Miało być wielkie tropienie, a jest wielki niewypał. A chodzi o pomysł kaliskiego radnego Artura Kijewskiego, który zaproponował cykliczną akcję namierzania porzuconych pojazdów. Jak poinformował radioCENTRUM komendant straży miejskiej w Kaliszu, Dariusz Hybś municypalni na bieżąco sprawdzają ulice i wiedzą ile jest w mieście "bezpańskich" aut. Obecnie na kaliskich ulicach namierzono ich równo 100. Ponadto pod koniec stycznia rozstrzygnięto przetarg, w którym wyłoniono firmę usuwającą nieużywane pojazdy.

"Każdego roku strażnicy miejscy na bieżąco ustalają właścicieli około 70% porzuconych aut. Po dotarciu do użytkownika, bądź właściciela taki pojazd jest usuwany. Zdarzają się jednak takie przypadki, gdzie właściciel nie żyje, trwa jakaś sprawa sądowa, albo rodzina ma do podziału majątek - gdy wystąpią tego rodzaju komplikacje - wtedy wyegzekwowanie usunięcia pojazdu jest utrudnione" - powiedział radiuCENTRUM Dariusz Hybś, komendant straży miejskiej w Kaliszu.

na fot.: Dariusz Hybś / komendant straży miejskiej w Kaliszu

Dla przykładu: od września na ulicy Śródmiejskiej w Kaliszu stoi rozbity samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych. Pojazd blokuje płatne miejsce postojowe przed przychodnią lekarską. Początkowo - po kolizji, w której auto brało udział - było pozostawione w pasie ruchu. Dopiero w grudniu przepchnięto wrak na miejsce parkingowe.

...i mimo że auto stoi w strefie płatnego parkowania, to właścicielowi nie są naliczane kary. Dlaczego? Samochód nie ma przedniej i tylnej szyby oraz wycieraczek, a tylko tam - wg urzędników - można zostawić mandat.

Po drugie Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu nie może ustalić właściciela, mimo że... kaliska straż miejska już to zrobiła.

Wrak zalegający w centrum miasta od kilku dobrych miesięcy, najprawdopodobniej zostanie usunięty na podstawie artykułu prawa drogowego, który dotyczy pojazdów pozostawionych bez tablic rejestracyjnych lub tych, których stan wskazuje na to, że nie są używane.
Ale zanim to się stanie, municypalni muszą przeprowadzić wnikliwą analizę i kilkakrotnie powiadomić właściciela. Jeżeli ten się nie odezwie - pojazd zostanie odholowany, a po 6 miesiącach stanie się własnością gminy.