Na poniedziałkowej sesji radni miejscy będą głosowali nad przyszłorocznym budżetem Kalisza. Zaprezentowany przez prezydenta przed blisko dwoma tygodniami projekt zebrał sporo krytyki - i to nie tylko ze strony miejskiej opozycji, która wytknęła, że tak niewiele na inwestycje miasto wydawało ostatnio 15 lat temu, ale i ze strony sprzyjającego prezydenckiej ekipie klubu Prawa i Sprawiedliwości:
"Wygląda to jak menu baru mlecznego w dobrej restauracji. Powiedzmy sobie wprost - my liczymy na to, że w ciągu roku to menu będzie się zmieniać i będzie się zmieniać na korzyść naszego miasta. Natomiast to, co nas w dużej mierze zadowala - i mówię to z punktu widzenia klubu PiS, znalazło się tam wiele pozycji, o które apelowaliśmy do prezydenta" - powiedział radiuCENRTUM Tadeusz Skarżyński, przewodniczący Rady Miasta Kalisza i radny PiS.

na fot.: Tadeusz Skarżyński / przewodniczący RM Kalisza

"Jest takie powiedzenie, że tak krawiec kraje, jak mu materii staje - i tu rzeczywiście trzeba zaznaczyć, że w związku z tym, że podniesiono płace minimalne, wzrosły przez to koszty, sporo pieniędzy trzeba będzie wydawać na wydatki bieżące, a przez to sporo pieniędzy odpadło z inwestycji. Natomiast nie ukrywam, że liczymy na to, że zarówno środki z Unii Europejskiej, jak i środki rządowe oraz z województwa zasilą nasz budżet" - mówi Tadeusz Skarżyński i przyznaje, że choć budżet pozostawia wiele do życzenia, klub PiS zamierza go poprzeć podczas poniedziałkowych głosowań.