"Zgadzamy się, że trzeba restrukturyzować zadłużenie wobec MZBM-u, bo obsługa tego długu jest bardzo kosztowna, a część należności - absolutnie nieściągalna" - mówi radiuCENTRUM Barbara Oliwiecka, miejska radna Koalicji Obywatelskiej: "Natomiast pojawia się pytanie jak to możemy zrobi, aby było to możliwie najbardziej sprawiedliwe i akceptowalne społecznie. Dla nas ustanowienie progów, które proponuje prezydent jest nie do przyjęcia. One są niesprawiedliwe. One zakładają, że osoba, która ma zadłużenie do 30 000 złotych, będzie miała do zapłacenia 70% właściwego zadłużenia. Odsetki będą umorzone. Czyli to jest 21 000 złotych. ale już osoba, która ma 51 000 złotych zadłużenia, ma do zapłacenia 15 500 złotych. I czas na spłatę o rok dłuższy, bo 36 miesięcy."

na fot.: Barbara Oliwiecka / miejska radna KO

"Te progi i wielkości zniżek są niespójne, nielogiczne i niewytłumaczalne dla nas samych, jak i dla mieszkańców, a temat jest trudny i wywołujący sporo emocji"- dodaje radny Dariusz Grodziński: "Oczywiście poczucie sprawiedliwości przy każdym rozwiązaniu abolicyjnym może zostać naruszone. Jednak miasto Kalisz ma tak nabrzmiałą sytuacje zadłużenia, że można by je w jakiś sposób uczciwy, zrozumiały i logiczny zrestrukturyzować. ale na miły Bóg - ta uchwała to jest jakiś potworek legislacyjny i matematyczny, to się w żadne sposób kupy nie trzyma..."

na fot.: Dariusz Grodziński / miejski radny KO

Opozycja przedstawiła inne propozycje, ale te zostały przez prezydencką ekipę i PiS odrzucone, a prezydent zaapelował o przyjęcie uchwały, która jak podkreślił "jest dobrze przemyślana". Długi wobec MZGM ma blisko połowa lokatorów, a kaliszanie winni są zarządcy komunalnych mieszkań w sumie ponad 37 000 000 złotych.