Akcja Spacer

Ciepły sobotni poranek. Kalisz, ulica Warszawska. Schronisko dla bezdomnych zwierząt. Tłumy kaliszan wzięły udział w akcji wyprowadzania psów. Długa kolejka po identyfikatory.

Po pierwszych spacerach radioCENTRUM zapytało kaliskie rodziny o wrażenia:

„Super, świetna akcja, dobrze, że mogliśmy się przyczynić temu, żeby móc wyprowadzić te biedne pieski”

„Wróciłam po 30 minutach, bo piesek nie miał już sił, nie doszedł do parku miejskiego, wyraźnie chciał zawrócić. Wróciliśmy. Zostało jeszcze półtorej godziny do 13:00, ale nie dostaliśmy już drugiego pieska do wyprowadzenia, a przecież zostało tyle czasu”

„Szkolenie potrwało 10-15 minut. Pani mówiła nam jak wyprowadzać psa, jak reagować na znaki, które pies daje. Nie było żadnych informacji na temat tego jaki pies ma charakter, czy jest łagodny, jakie ma nawyki”

„Spóźniłam się na szkolenie. Rozpoczęło się o 10:30, a ja dotarłam kilkanaście minut po 10:00. Niestety nie otrzymałam możliwości wyprowadzenia psa, mimo, że zagospodarowałam sobie czas w sobotę. Nie mogłam jednak dojechać wcześniej. Widziałam, że inni wyprowadzający podpisywali jeszcze zgody do 10:45, a mi odmówiono. Jestem bardzo rozczarowana”

„To bardzo potrzebna akcja. Psy zadowolone, ten, którego wyprowadzałam nawet dwa razy machnął ogonkiem podczas spaceru, a to już jest sukces”

"Słabo zorganizowana akcja, identyfikatorów brakło, to szkolenie to też bardzo powierzchowne"

"O 12:10 przyszłam, chciałam wziąć jeszcze jednego psa, bo pies, z którym wyszłam to była Tara, starszy pies, 40-50 minut prawie chodził. I koleżance nie chciano wydać psa"

"Wyszłam z jednym z moich podopiecznych. Przyszłam po godzinie. Chciałam poprosić o drugiego, już go nie dostałam"

"Ta akcja jest dobra dla mieszkańców. Teksty Pani z Urzędu Miasta pod tytułem, że powinniśmy się cieszyć, że w ogóle mamy możliwość wyjścia z psami, poza tym Pani nam wykrzyczała, że najlepiej to byśmy sobie wszyscy psy adoptowali"

"Myślę, że przynajmniej z 80, może nawet więcej osób wzięło udział. Sporządziliśmy listę psów, które miały wyjść na spacer. Nie wszystkie mogły wyjść na tak długi spacer ze względów zdrowotnych lub ze względu na to, że mają na przykład trudny charakter" - dodała Małgorzata Korzeniowska, z-ca kierownika kaliskiego schroniska.

Na miejscu oprócz kaliszan są również przedstawiciele Help Animals, którzy po wszystkim na swoim profilu facebookowym publikują swoje wrażenia:

„Mieszkańcy Kalisza nie zawiedli - stawili się w wyznaczonym miejscu, tym samym udowadniając, że posiadają empatię i okazując wsparcie wolontariuszom ze schroniska.
Sama akcja jest najbardziej pozytywna. Tym bardziej, że praktykowana w wielu schroniskach w Polsce.
Tyle pozytywnych wiadomości. Niestety są też negatywne wiadomości:
- już w trakcie szkolenia dowiedzieliśmy się, że nie wszystkie psy wyjdą na spacer. Na dzień dzisiejszy wytypowano pewną ilość psów. Regulamin spacerów wyraźnie przewidywał, że na jednego psiaka przypada 30 minut. Obecni spacerowicze sądzili, że wyprowadzą wszystkie psy
- zabrakło identyfikatorów oraz chust dla psiaków
- zabrakło psiaków wytypowanych na spacer
- do spaceru nie zakwalifikowano staruszków
- od pani z urzędu usłyszeliśmy, że schronisko nie jest miejscem do rozmów o wolontariacie
- ta sama pani wykrzyczała, że ludzie powinni być wdzięczni, że w ogóle mogą wyprowadzić psy a w ogóle to niech sobie adoptują psy i będzie po problemie.
Pozostawiamy to wszystko bez komentarza. Jesteśmy po stronie wolontariuszy i walczymy z nimi o przywrócenie wolontariatu w kaliskim schronisku.”

Schronisko odwiedził również wolontariusz z ostrowskiego schroniska dla zwierząt Maciej Trzciński.

Oto co opublikował na swoim profilu internetowym:

„Wielokrotnie deklarowałem solidarność z wolontariuszami z kaliskiego schroniska, dziś przyszedł czas słowa zamienić na czyny, a jednocześnie zobaczyć "na własne oczy" gdzie leży prawda. Jako przedstawiciel ostrowskich wolontariuszy przyjechałem tutaj, aby wziąć udział w organizowanej przez schronisko "Akcji spacer", która była odpowiedzią na protesty, związane z zawieszeniem wolontariatu. A oto moje spostrzeżenia :
Akcja obnażyła bezlitośnie wszystkie, jak się okazało, złe strony tej decyzji. Najpierw szkolenie (słabe) zorganizowane dla kilkudziesięciu osób na łące. Potem podpisywanie umów, pozwalających na wyprowadzenie psa na spacer. Psa nie można sobie wybrać. Robi to za nas pracownik schroniska. Można jednorazowo wyprowadzić tylko 1 psa. Nie pozwolono mi na skorzystanie z toalety i umywalki. Okazało się to możliwe dopiero po interwencji przebywającego tam wiceprezydenta Kalisza.... To wszystko jest nie do pomyślenia w schronisku ostrowskim! Panią, kierującą akcją cechowała "arogancja władzy”. Na nasze prośby i uwagi odpowiedziała : cieszcie się, że daliśmy wam dziś te 3 godziny. Pracownicy schroniska totalnie zagubieni przy tej ilości osób. W końcu, ponieważ zabrakło identyfikatorów, wydano mi psa bez umowy.... więc - po co ten cały cyrk ?”

Akcja łącznie ze szkoleniem potrwała od 10:00 – 13:00. Do spacerów wytypowane zostały wybrane psy. Te bardziej chore, czy tzw. starszaki pozostały w kojcach. Na forach internetowych wrze.

W sobotę Kaliszanie pokazali wielkie serca. Kolejna akcja już za tydzień

fot. GazetaKaliska.pl

Autor: 

Personalia

e-mail
bazan@rc.fm

Nazwisko: 

Karolina Bazan

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).