Kulisy Kalisza

Tadeusz KulisiewiczCentrum Rysunku i Grafiki im. Tadeusza Kulisiewicza w Kaliszu zaprasza na wielką wystawę prac swojego Patrona. Znakomity artysta pochodził z Kalisza. Rodzinnemu miastu zapisał w testamencie ponad półtora tysiąca swoich prac.

"To prawdziwy rarytas. W wakacje zawsze prezentujemy prace Kulisiewicza, dlatego że w tym okresie przybywają do Kalisza turyści, którzy - jak wiadomo - chcieliby oglądać prace Mistrza. Staramy się wyjść im naprzeciw i takie wystawy organizujemy. Cieszą się one powodzeniem wśród zwiedzających. Można też jeszcze kupić u nas niedawno wydany album o Kulisiewiczu: 'Kulisiewicz mniej znany'. Mamy też w sprzedaży grafiki z matryc drukarskich z certyfikatem naszym galeriowym. Myślę, że one również będą miłą pamiątką" - mówi kierownik Centrum, Hanna Jaworowicz.


Przy okazji można obejrzeć warszawską pracownię Artysty, która także dostała się Kaliszowi w spadku. To osobna wystawa pełna interesujących i cennych przedmiotów, które Kulisiewicz przywoził ze swoich podróży po świecie. Prawdziwy Sezam nie tylko dla dorosłych ;-)

fragment wystawy Artysty

Niestety, nie wszystkie prace Kulisiewicza trafiły do jego rodzinnego miasta. Niektóre nawet wywędrowały z Kalisza do Warszawy. Tak było na przykład ze zbiorem znalezionym na strychu tak zwanej "chaty za wsią" na kaliskim Zawodziu. Opowiada o nim mieszkaniec tej dzielnicy, Władysław Machowicz:

"Prawdopodobnie przed wojną na tym strychu Kulisiewicz miał swoje zbiory i sztalugi. On tam sobie to wszystko trzymał i tu przychodził. To odkrył po wojnie Krzysztof Dąbrowski, kiedy prowadził wykopaliska na Zawodziu. 'Wie Pan - mówi mi - cenne rzeczy odkryłem: rysunki i szkice Kulisiewicza. Zabrałem je do Warszawy.' A co jeszcze jest ciekawego na Zawodziu, tym razem po ojcu Kulisiewicza? Na kracie od zakrystii znajduje się tabliczka, a na niej nazwisko Kulisiewicza, bo on miał firmę kowalską."

Takich niespodzianek Kalisz ciągle ukrywa bardzo wiele. Wakacje to wspaniały czas, by rozejrzeć się po zakamarkach miasta i może odkryć którąś z jego kolejnych tajemnic.

deluraatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).