41. Międzynarodowy Festiwal Pianistów Jazzowych w Kaliszu oficjalnie rozpoczęty. Zainaugurował go występ młodego, bardzo obiecującego pianisty - Michała Wróblewskiego razem ze swoim Triem, a także powrót po ponad 20 latach, legendarnego Sun Ra Centennial Arkestra (czyt. San Ra Sentenial Arkestra). Michał Wróblewski opowiedział Radiu Centrum o swojej najnowszej płycie "City Album", którą zaprezentował właśnie podczas Festiwalu:

"Idea ogólnie była taka, żeby przedstawić różne sceny z życia miasta w sposób jazzowy. Jest tu trochę nowoczesnego jazzu, impresjonizmu. To tylko własne kompozycje. Dużo inspiracji Terencem Blanchardem, z którym graliśmy trasę w zeszłym roku w listopadzie. Kolejny album będziemy nagrywać w Nowym Jorku właśnie z Terencem."

Na płycie "City Album" oprócz tradycyjnego jazzowego tria z fortepianem w roli głównej znalazło się miejsce na ambientowe brzmienia, tzw. field recordings – nagrywane w różnych sytuacjach szumy i hałasy. W połączeniu z sugestywnymi kompozycjami kreują one atmosferę wielkiego miasta przemawiając do wyobraźni słuchacza. Młodego pianistę i kompozytora wspiera sekcja rytmiczna złożona z jego rówieśników, wszechstronnych i wielokrotnie nagradzanych już muzyków.

Mało było w historii muzyki tak enigmatycznych i kontrowersyjnych postaci jak Herman Poole Blount, lepiej znany jako Sun Ra. Ten amerykański pianista, bandleader, kompozytor, poeta i filozof wykreował w szczegółach swoją postać. Twierdził, że jest przedstawicielem rasy aniołów, który przybył na Ziemię z planety Saturn, by głosić pokój za pomocą muzyki.
Niezależnie od całej kosmicznej i filozoficznej aury, jaka otaczała jego osobę, był znakomitym aranżerem wychowanym na muzyce amerykańskich mistrzów jazzu bigbandowego w rodzaju Fletchera Hendersona czy Duke’a Ellingtona. W połowie lat 50. założył swoją słynną Arkestrę – czyli big band o płynnym składzie, który realizował jego rewolucyjne pomysły kompozycyjne i aranżacyjne.
Jego muzyka charakteryzuje się otwartością stylistyczną i nieprzewidywalnością. Jako jeden z pierwszych wprowadził do jazzu instrumenty elektroniczne i elektryczne. Jego kompozycje często błyskawicznie przechodzą od klasycznego swingu do freejazzowej kolektywnej improwizacji. Jest uznawany za nowatora i awangardzistę, ale zawsze sięgał do źródeł czarnej muzyki – bluesa, tradycyjnego jazzu i afrykańskiego folkloru.
Był bardzo płodnym artystą. Wraz ze swoją Arkestrą nagrał ponad setkę płyt. Twórczość tego ekscentryka wpłynęła na rozwój jazzu – m.in. jego spadkobiercami są muzycy związani z chicagowskim ruchem AACM (Association for Advancement of Creative Musicians). Do fascynacji jego postacią i muzyką przyznają się też takie grupy jak Earth Wind & Fire, Greatful Dead, czy Parliament-Funkadelic.
W 1993 r. Sun Ra opuścił Ziemię i powrócił na Saturna, ale idea Arkestry nie zginęła. Najpierw roli bandleadera podjął się saksofonista John Gilmore, a po jego śmierci w 1995 r. pałeczkę przejął wieloletni towarzysz Sun Ra, saksofonista, flecista i kompozytor Marshall Allen.
Pod jego kierownictwem Sun Ra Arkestra pielęgnuje do dziś dorobek kompozytorski i aranżacyjny Przybysza z Saturna, ale także gra nowe utwory Allena oraz klasyczne dzieła Fletchera Hendersona i Duke’a Ellingtona. Występy Arkestry zawsze są niezapomnianym przeżyciem – muzycy, ubrani w fantazyjne, wielobarwne stroje, tańczą na scenie, często zmieniają instrumenty, śpiewają i pokrzykują. Nad wszystkim dominuje wszechogarniający rytm, który powoduje, że koncert zamienia się w rodzaj muzycznego misterium.
Obecnie ta barwna formacja powraca w dwunastoosobowym składzie, by uczcić setną rocznicę przybycia na Ziemię swojego twórcy.

fot.Agnieszka Baraniecka

Partnerem medialnym Festiwalu jest Radio Centrum.