Tablice nagrobne mogą być cennym dokumentem. Przez całe stulecia chowano ważniejsze osoby pod posadzką kościołów. Pochówkom towarzyszyły często epitafia umieszczane na ścianach świątyń. Dziś są one dla historyków źródłem wielu istotnych informacji. Jedno z nowszych odkryć dotyczy Stanisława z Kobierzycka Kobierzyckiego, którego epitafium znajduje się w kaliskiej katedrze. Jeszcze niedawno naukowcy nie wiedzieli, gdzie umarł i spoczywa człowiek wielce zasłużony dla Polski XVII wieku. O rozwiązaniu zagadki mówi proboszcz katedry, ks. prałat Andrzej Gaweł.

"Postać była znana historykom. Uniwersytet Wrocławski zainteresował się tym epitafium. Poproszono, żebyśmy sprawdzili, czy nie ma na nim informacji na temat miejsca jego spoczynku. No i przy dobrym tłumaczeniu wyszło, że: 'hic ille homo est', 'tutaj jest ten człowiek', to znaczy pod tym epitafium, bo inaczej to zdanie nie miałoby sensu. W związku z tym Uniwersytet, a dokładniej Pan Profesor Pietrzak, który jest z Ostrowa, był wdzięczny za odkrycie naukowe. Mamy lokalizację, gdzie Stanisław Kobierzycki umarł i kiedy."

Epitafium Kobierzyckiego, ufundowane przez jego przyjaciela, bpa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego, przez ponad dwa wieki wisiało na filarze kościoła św. Mikołaja. Podczas remontu świątyni na przełomie XIX i XX w. tablica została przeniesiona pod chór, gdzie znajduje się po dziś dzień, niestety całkiem nieczytelna dla zwykłego przechodnia.

delurarc.fm