Przez pięć lat startów w Ostrowie zaskarbił sobie sympatię kibiców, którzy uwielbiają go nawet, gdy teraz zdobywa punkty dla rywala - mowa o Mariuszu Staszewskim, byłym kapitanie MDM Komputery ŻKS Ostrovia. Obecnie popularny "Stachu" reprezentuje barwy Kolejarza Opole, ale ostrowscy kibice witali go niczym swojego. "Kibice są wspaniali i zawsze miło tutaj wracam" - powiedział Radiu Centrum Mariusz Staszewski:

"W Ostrowie czuję się jak u siebie. Z występu przeciwko Ostrovii nie jestem jednak do końca zadowolony. Dużo walczyłem na dystansie, ale wielkiego efektu punktowego to nie przyniosło. Zachowanie kibiców było bardzo miłe. Już w Opolu, kiedy jeździła tam Ostrovia zgotowali mi takie przyjęcie, że byłem w szoku. Teraz to się powtórzyło. Zapamiętam to na pewno do końca życia. Czy wrócę do Ostrowa? Chciałbym, ale nie ode mnie to zależy. Zobaczymy, co życie przyniesie".

Wypożyczony z Ostrowa do Opola Mariusz Staszewski był krajowym liderem tamtejszej drużyny. W dziesięciu meczach wraz z bonusami zdobył okrągłe 100 punktów i zanotował średnią biegową, prawie dwa punkty, co dało mu 18. miejsce wśród najskuteczniejszych żużlowców Polskiej 2. Ligi Żużlowej.