Tytuł mistrzowski zapewnili sobie już wcześniej, a w ostatnim meczu sezonu osłabienie przegrali w Częstochowie z Lwami 61:98 - mowa o speedrowerzystach Wirażu Ostrów, którzy w niedzielę zakończyli sezon ligowy, zdobywając pierwszy w historii klubu złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. W Częstochowie Wiraż pojechał bez swojego najlepszego zawodnika, Bartosza Grabowskiego, który po tym jak w ciągu ostatniego roku zdobył tytuł mistrza świata juniorów, mistrza Europy juniorów i mistrza Polski seniorów, musi zadbać o kontuzjowane kolano, o czym powiedział w rozmowie z Radiem Centrum.

"Długo czekaliśmy na taki sukces jak złoto w DMP. W tym sezonie głównie przygotowywałem się pod kątem mistrzostw Europy. Osiągnąłem swój cel, bowiem udało się zdobyć złoty medal. Bardzo zależało mi także na tytule mistrzowskim z drużyną, bo tego jeszcze w historii klubu nie mieliśmy. Udało się i bardzo cieszymy się z tego. Teraz moje kolano musi obejrzeć ortopeda i zobaczymy, co będzie w przyszłym sezonie. Muszę skupić się na zdrowiu" - powiedział Radiu Centrum Bartosz Grabowski.

W Częstochowie najwięcej punktów dla Wirażu zdobyli: Marcin Kołata 15, Piotr Kupczyk 12 oraz Mikołaj Reszelewski 9. Drużynowym Mistrzem Polski w speedrowerze został Wiraż Ostrów, srebro wywalczył TSŻ Toruń, a brąz Lwy Częstochowa.