Zatrzymać Ivana Almeidę, a przede wszystkim nie dać się sprowokować gwiazdorowi Anwilu Włocławek. Taki cel powinien przyświecać koszykarzom Arged BM Slam Stali na drugi mecz ćwierćfinału play-off, który rozpocznie się w sobotę o 12:40 w Hali Mistrzów. Almeida już dwa dni temu prowokował Caspera Ware. Próbował powtórzyć sytuację sprzed roku, kiedy to nerwowo nie wytrzymał Aaron Johnson. „Niech Almeida rzuca, ile chce. Ważne, by innym nie dać zdobywać punktów" - powiedzieli radiuCENTRUM Michał Nowakowski i Michał Chyliński.

"Jest to zawodnik, który potrafi bardzo fajnie grać w koszykówkę. Trudno, trzeba z nim grać. Ile rzuci, tyle rzuci. Trzeba spróbować go zatrzymać na pewnym poziomie, jeśli to jest możliwe. Przede wszystkim nie możemy dać się otworzyć innym graczom. Naszym problemem było to, że Ivan rzucał, ale inni też się otwierali. Niech Almeida rzuci sobie nawet 30 punktów, ale innych trzeba zatrzymać na poziomie 5-7 punktów, a wtedy będzie mecz wygrany" - powiedział radiuCENTRUM Michał Nowakowski.

"Staraliśmy się odpuścić trochę jego rzut, bo jednak ten rzut ma trochę gorszy. W pierwszym meczu, co nie przymierzył, to trafił. To nie były łatwe rzuty, tylko po koźle, przez ręce. Będziemy musieli coś na niego wymyślić" - powiedział radiuCENTRUM Michał Chyliński.

Anwil w serii do trzech zwycięstw prowadzi z Arged BM Slam Stalą 1:0. Jeśli ostrowianie marzą o awansie do półfinału, powinni w sobotę wyrównać stan rywalizacji. Inaczej postawią się pod ścianą.

na fot.: Michał Chyliński i Michał Nowakowski próbują zatrzymać Ivana Almeidę