Co za mecz, cóż za żużlowe emocje! Przed ostatnim wyścigiem derbowego spotkania TŻ Ostrovia przegrywała ze Startem Gniezno 41:43. W decydującym biegu Sam Masters z Łukaszem Sówką wygrali 5:1 i zapewnili gospodarzom triumf 46:44. Bonus powędrował do Gniezna, ale radość ostrowian ze zwycięstwa była ogromna. Świetnie pojechali Masters i Sówka. A swoje zrobili Kamil Brzozowski i młody Kamil Nowacki. Zawiedli jednak Patryk Dolny, a przede wszystkim Zbigniew Suchecki. Jednym z bohaterów ostrowian był Łukasz Sówka, który miejsce w składzie wywalczył sobie w ostatniej chwili i jak powiedział radiuCENTRUM, czuł się szybki.

"Czułem się dobrze po czwartkowym i piątkowym treningu. Byłem szybki. Motocykle dobrze się sprawowały na tym torze. Tor był taki, jak lubię, czyli trochę przyczepniejszy. Widać to było po moich startach. Pierwsze trzy były perfekcyjne. W czwartym coś się zepsuło, ale na gorąco, po meczu, nie wiem jeszcze, co się stało. Przed ostatnim wyścigiem dokonaliśmy małej korekty. Start nie był taki, jak oczekiwałem. Plan był jednak taki, że jeśli spod taśmy nie pójdzie najlepiej, będę przycinał do krawężnika. To się udało. Cieszę się, że wygraliśmy jako drużyna, bo to cała drużyna jechała i zdobywała punkty" - powiedział radiuCENTRUM Łukasz Sówka.

TŻ Ostrovia zachowała miano niepokonanej drużyny na swoim torze. Z dorobkiem 13 punktów jest trzecia w tabeli 2. Ligi Żużlowej, a kolejny mecz odjedzie 9 lipca w Poznaniu.

GTM Start Gniezno 44:
1. Marcin Nowak 6+1 (2,0,1*,2,1)
2. Oliver Berntzon 10+2 (1*,2,2,2*,3)
3. Krzysztof Jabłoński 3+2 (1*,2*,0,-)
4. Eduard Krcmar 9+1 (2,3,1,2*,1)
5. Mirosław Jabłoński 12 (3,1,2,3,3,0)
6. Patryk Fajfer 2 (2,0,0)
7. Damian Stalkowski 2 (1,1,0)

TŻ Ostrovia Ostrów 46:
9. Kamil Brzozowski 7+2 (0,2*,2*,1,2)
10. Łukasz Sówka 12+1 (3,3,3,1,2*)
11. Sam Masters 15 (3,3,3,3,3)
12. Zbigniew Suchecki 2 (0,1,1,0)
13. Patryk Dolny 4 (0,1,3,0,0)
14. Marcel Studziński 1 (d,d,1)
15. Kamil Nowacki 5 (3,2,0)

na fot. Łukasz Sówka i Sam Masters po ostatnim wyścigu

na fot. Sam Masters zdobył komplet 15 punktów i pofrunął w górę

na fot. Cichym bohaterem meczu był jednak Łukasz Sówka, który pierwotnie miał w ogóle nie jechać w niedzielę

na fot. Kibice Ostrovii podziękowali żużlowcom za emocjonujące spotkanie