To będzą wyjątkowe zawody dla Ewy Rosiak, która w 92. Mistrzostwach Polski Seniorów w Bydgoszczy w konkursie skoku w dal wystartuje bez swojego wieloletniego szkoleniowca, Marka Walczaka, który walczy z ciężką chorobą, ale uczestniczył w okresie przygotowawczym przed najważniejszą imprezą sezonu. "Trener pomaga jak tylko może. Postaram się skoczyć jak najdalej - dla niego" - powiedziała Radiu Centrum Ewa Rosiak.

"W tej chwili jestem w stałym kontakcie z trenerem. Na pewno jest trudno, kiedy go nie ma, ale przez cały czas jesteśmy w kontakcie telefonicznym. Trener przesyła mi karty z rozpiską treningu, a w realizacji treningów pomaga mi jego syn Michał. Trenera Marka Walczaka nie ma fizycznie na treningach z nami, ale przez cały czas nam pomaga i staramy się robić wszystko, by nie zakłóciło to naszych przygotowań. Dla trenera chciałabym skoczyć jak najdalej. To będzie dedykowane jego zdrowiu. Kiedy dowie się, że osiągnęłam dobry wynik, na pewno ucieszy się, a jego psychika poprawi się, choć i tak jest mocna" - powiedziała Radiu Centrum lekkoatletka Stali Ostrów.

Początek niedzielnego konkursu skoku w dal w Bydgoszczy o godzinie 15:45. Ewa Rosiak nie jest faworytką do medalu, ale przed rokiem było podobnie, a zawodniczka Stali stanęła na najniższym stopniu podium.

na fot. Podium konkursu skoku w dal z zeszłego roku. Na najniższym stopniu podium Ewa Rosiak. Obok jej trener, Marek Walczak