Po dosypaniu nawierzchni tor żużlowy na Stadionie Miejskim różni się znacząco od tego, jaki był jeszcze jesienią ubiegłego roku. Póki co miejscowi zawodnicy kręcą treningowe kółka na nowej, granitowej nawierzchni. Wkrótce rozpoczną pasowanie motocykli do nowego toru. Zarówno żużlowców, trenera jak i toromistrza czeka jednak sporo pracy. Mówią trener Mariusz Staszewski i zawodnik Arged Malesa TŻ Ostrovia, Tomasz Gapiński:

"Te dwa treningi to było takie rozjeżdżenie, bo tor nie pozwala jeszcze na nic więcej. Dużo pracy przed nami, żeby z tym torem dojść do ładu. Dobrze, że udało się już te dwa treningi odjechać, bo zawsze lepiej kości rozprostować wcześniej niż później. My z kolei dostaliśmy trochę do myślenia z tym torem i wiemy, co należy jeszcze zrobić" - powiedział radiuCENTRUM Mariusz Staszewski.

"Dużo nowej nawierzchni było dosypane. Jak widać na treningach, to wszystko się jeszcze sypie w trakcie jazdy. My musimy swoje okrążenia odjechać na tym torze, żeby on się ułożył. Trener z toromistrzem go dopracują i będzie wszystko w porządku" - zapewnia radiuCENTRUM Tomasz Gapiński.

Kolejne treningi ostrowscy żużlowcy zaplanowane mają we wtorek i w środę, oczywiście jeśli pozwolą na to warunki atmosferyczne.

na fot. Kamil Nowacki