Przez trzy ostatnie dni piloci podczas 35. Szybowcowych Mistrzostw Świata w Michałkowie znów byli uziemieni przez pogodę. Aura nieco łaskawsza ma być na koniec rywalizacji. W piątek i w sobotę potencjalnie mogą odbyć się dwie ostatnie konkurencje mistrzostw. Rozdanie medali i ceremonia zakończenia zaplanowane są w niedzielę o 11:00. Zanim to nastąpi jest szansa, że piloci znów wzbiją się w górę. Decyzje zazwyczaj zapadają rano, bo kierownictwo mistrzostw i grupa meteorologów pracuje od wczesnych godzin.

„Każdego dnia o siódmej rano mamy odprawę meteo. Spotykamy się z meteorologami IMGW, którzy dla nas pracują na zawodach. Oni nam raportują, jaka jest pogoda, w których miejscach ona będzie lepsza, w których gorsza, gdzie może wystąpić zagrożenie burzowe, gdzie spodziewamy się lepszych noszeń, a gdzie słabszych. Na tej podstawie w porozumieniu z kierownikiem sportowym mistrzostw ustalam rodzaj zadania, czy to będzie konkurencja wyścigowa czy obszarowa oraz jej przebieg” - powiedział radiuCENTRUM Artur Rutkowski, pilot samolotowy i instruktor szybowcowy.

Przypomnijmy, że po rozegraniu pięciu konkurencji w klasie 15 metrowej liderem jest obrońca mistrzowskiego tytułu, Sebastian Kawa. W klasie Club prowadzi Tomasz Rubaj przed Jakubem Barszczem, a Polaków na podium brakuje jedynie w klasie Standard. Tutaj liderem jest Holender, Sjaak Selen. Czwarte miejsce zajmuje Mateusz Siodłoczek, a siódmy jest Łukasz Błaszczyk. Patronat medialny nad mistrzostwami sprawuje radioCENTRUM.

fot. GazetaKaliska.pl