W niedzielę wyruszyli rowerami z Rijeki, by za kilka tygodni dotrzeć do Stambułu. Śmiałkowie, którzy kręcą Filipowe Kilometry w szczytnym celu, mają za sobą już dwa dni wyprawy w ramach Projektu Lato 2018 Rowerem przez Bałkany do Azji. Z ostrowianinem, Kamilem Sierańskim rozmawialiśmy w poniedziałkowy wieczór, kiedy to wraz ze swoim przyjacielem z Wrocławia zastaliśmy go w drodze do Zadaru.

"Jesteśmy na wyspie Pag. Aktualnie mamy około 50 kilometrów do Zadaru. Nie da się jechać w dzień, bo jest tak gorąco, że robimy sjestę. Wyruszamy około 18-ej i jedziemy do 4-ej, 5-ej nad ranem. W tym momencie mamy już zrobione 160 kilometrów od Rijeki. Musieliśmy nieco zmodyfikować nasze plany, żeby jechać wieczorami i nocą, bo jest nieco chłodniej. W dzień odpoczywamy pod drzewami, szukając cienia, a także trochę na plaży, żeby się schłodzić, bo przy takich upałach można się nabawić udaru" - powiedział radiuCENTRUM Kamil Sierański.

Choć jest ciężko, bohaterowie wyprawy nie poddają się. "Jest gorąco, ale najważniejsze, że zdrowie dopisuje i omijają nas defekty" - dodał były koszykarz Stali Ostrów. Patronem medialnym wyprawy jest radioCENTRUM. O dalszych etapach podróży będziemy informować na bieżąco.

na fot. Bajeczne krajobrazy wyspy Pag w Chorwacji / fot. facebook Kamila Sierańskiego