Różnica zaledwie dwóch punktów dzieli cztery czołowe zespoły grupy B I ligi szczypiornistów. Już po pierwszej kolejce rundy rewanżowej tabela w górnej części mocno się spłaszczyła i szanse na awans do PGNiG Superligi mają cztery czołowe zespoły, w tym niespodziewanie KPR Ostrovia, która jest wiceliderem tabeli. Zespół Krzysztofa Przybylskiego wyprzedzić może jeszcze czwarta Olimpia Piekary Śląskie, która w środę zagra zaległy mecz z SPR-em Tarnów. O sytuacji w tabeli oraz swojej przyszłości Radiu Centrum opowiedział czołowy zawodnik Ostrovii, Krzysztof Łyżwa:

"Zrobiło się bardzo ciasno w tabeli, bo pomiędzy pierwszym, a czwartym zespołem jest różnica 1-2 punktów. Liga robi się coraz ciekawsza. Zobaczymy, jak dalej to się ułoży. Odnośnie mojej przyszłości, wyjaśniło się, że do końca tego sezonu pozostaję na wypożyczeniu w Ostrovii. Będziemy się starać z kolegami zrobić jak najlepszy wynik. Kontrakt w Azotach mam jeszcze trzyletni do końca 2018 roku. Po zakończeniu tego sezonu wracam więc do Puław".

Przed piłkarzami ręcznymi Ostrovii jeszcze dwanaście kolejek, w których wszystko może się zdarzyć. Biało-czerwoni dobrą postawą rozbudzili jednak nadzieje swoje i kibiców na miejsce w ścisłej czołówce tabeli grupy B I ligi.