Nie było niespodzianki w meczu 12 kolejki Energa Basket Ligi. BM Slam Stal w piątkowy wieczór ograła we własnej hali Trefl Sopot 91:77, od drugiej kwarty kontrolując wynik spotkania. Gospodarze najwyżej prowadzili różnicą 21 punktów. Do zwycięstwa poprowadził kwarter: King-Jaramaz-Chyliński i Maras. Dwucyfrową zdobycz punktową zanotował również Przemysław Żołnierewicz, który po meczu w rozmowie z radiemCENTRUM ocenił zwycięski koniec roku swojej drużyny.

„Wydaje mi się, że kontrolowaliśmy cały mecz, jednak nie mogliśmy zbudować tej bezpiecznej przewagi. Przez moment udało nam się odskoczyć na 20 punktów, ale dwie szybkie trójki Trefla i znowu wkradła się lekka nerwowość. Po tym, jak urazu doznał Mike Scott, grało nam się trudniej, bo jest to nasz podstawowy rozgrywający. W jego rolę wszedł Nemanja Jaramaz i nie było widać różnicy w naszej grze. Na początku trzeciej kwarty zbudowaliśmy też tą największą przewagę” - powiedział radiuCENTRUM Przemysław Żołnierewicz.

Wicemistrz Polski z bilansem 9 zwycięstw i 3 porażek jest trzeci w tabeli Energa Basket Ligi.

fot. GazetaKaliska.pl

BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski - Trefl Sopot 91:77 (19:18, 32:22, 22:14, 18:23)

Stal: Shawn King 22, Nemanja Jaramaz 18, Michał Chyliński 18, Ivan Maras 17, Przemysław Żołnierewicz 10, Mike Scott 3, Daniel Szymkiewicz 2, Witalij Kowalenko 1, Michał Nowakowski 0, Łukasz Majewski 0, Dominik Grudziński 0.

Trefl: Ian Baker 16, Sasa Zagorac 12, Milan Milovanović 12, Vernon Taylor 10, Łukasz Kolenda 9, Piotr Śmigielski 8, Paweł Leończyk 5, Jonte Flowers 3, Damian Jeszke 0.