Cenne zwycięstwo Ostrovii 1909, która na własnym boisku pokonała Farmutil Orkan Śmiłowo 2:1. Gospodarze otworzyli mecz szybkimi bramkami Damiana Błaszczyka i Daniela Kaczmarka. Później goście mieli dwa rzuty karne. Pierwszego nie wykorzystali, bo obronił Bartosz Jankowski. Przy drugim, w 63. minucie, nie miał już szans. Mówią bramkarz Ostrovii, Bartosz Jankowski i trener tej drużyny Marcin Kałuża:

"Udało się obronić, ale myślę, że po prostu ten karny był źle strzelony. Przydało się trochę szczęścia, którego w ostatnim meczu tak nam brakowało. Teraz nam dopisało. Wywalczyliśmy ważne trzy punkty" - powiedział radiuCENTRUM Bartosz Jankowski, bramkarz Ostrovii 1909.

"Nerwówka była do końca, tym bardziej, że z boiska z powodu zgłoszonych urazów zeszli doświadczeni zawodnicy, jak Michał Giecz czy Marek Szymanowski. Wchodzili za nich naprawdę młodzi piłkarze. Farmutil to bardzo mocny zespół. Doszło do niego 14 nowych graczy. Wiadomo, że mają potężnego sponsora, firmę Farmutil. Finansowo są dobrze ustawieni, ale pieniądze przecież nie grają. Cieszę się, że te trzy punkty zostają w Ostrowie" - powiedział radiuCENTRUM trener Marcin Kałuża.

Niesamowity mecz rozegrała także w sobotę Centra Ostrów, która po 20 minutach przegrywała 0:3 z Krobianką Krobia, by ostatecznie zremisować 3:3. Mało tego, zespół Mariusza Posadzego mógł wygrać, ale nie wykorzystał rzutu karnego.

W innych meczach drugiej kolejki IV ligi z udziałem drużyn z naszego regionu: LKS Gołuchów wygrał 3:1 z Unią Swarzędz, Pogoń Nowe Skalmierzyce przegrała 1:3 z Nielbą Wągrowiec, Polonia Kępno przegrała w Lesznie 0:2, a KS Opatówek uległ w takich samych rozmiarach na wyjeździe Tarnovii Tarnowo Podgórne.

na fot. Ostrovia wygrała w sobotę z Orkanem Śmiłowo

na fot. Centra przegrywała 0:3 z Krobianką Krobia, by ostatecznie zremisować 3:3