Rzucił w przedwcześnie zakończonym sezonie aż 156 bramek i zdeklasował pozostałych zawodników z I ligi. Mowa o Patryku Marciniaku, piłkarzu ręcznym Ostrovii, który po raz drugi z rzędu został królem strzelców zaplecza PGNiG Superligi. Lewy rozgrywający Ostrovii średnio zdobywał prawie 10 bramek w meczu. "W tak dobrym wyniku pomogli mi koledzy z zespołu" - podkreśla w rozmowie z radiemCENTRUM Patryk Marciniak.

"To sukces mój jak i drużyny. Koledzy podawali mi dużo piłek, darzyli mnie sporym zaufaniem. Starałem się wykorzystywać te okazje. Cieszę się z tego mojego osiągnięcia, ale także sukcesu drużyny, że możemy wystartować w turnieju barażowym o miejsce w PGNiG Superlidze, bo to dla nas bardzo ważne. W tym sezonie omijały mnie kontuzje, co pozwalało systematycznie zdobywać bramki. Rzucałem też karne, co wpłynęło na mój wynik bramkowy. W każdym meczu 4-5 karnych rzucałem. W większości udało się je wykorzystywać" - powiedział radiuCENTRUM Patryk Marciniak.

Przypomnijmy, że KPR Ostrovia pierwszy raz w historii wygrała swoją grupę w I lidze i ma szanse na awans do PGNiG Superligi, ale musi jeszcze zwyciężyć w turnieju barażowym.