Sezon 2019/2020 w Energa Basket Lidze został zakończony przedwcześnie z powodu pandemii koronawirusa. Dla koszykarskich klubów to sytuacja wyjątkowa. Prezesi mają teraz pełne ręce roboty, bo sezon trzeba rozliczyć do końca. "Niektórzy sponsorzy się wycofują, inni ograniczają wsparcie. To trudna sytuacja, ale oczywiście, trzeba znaleźć kompromisowe rozwiązanie" - powiedział radiuCENTRUM Bartosz Karasiński, prezes BM Slam Stali Ostrów.

"Trzeba rozliczyć ten sezon. My nigdy nie powiedzieliśmy, że czegoś nie rozliczymy albo komuś cokolwiek utniemy. Jako klub chcemy oczywiście to zrobić, ale chcemy rozliczyć się za przepracowany okres, czyli do czasu, kiedy zawodnicy byli naszymi pracownikami. Do momentu, kiedy wszystko toczyło się normalnie, chcemy zapłacić zawodnikom. Rozmowy z ich agentami przebiegają różnie. Niektórzy podchodzą do tego z całkowitym zrozumieniem. Inni z kolei uważają, że tak naprawdę nic się nie stało i należy się im cały kontrakt. Różnie to wygląda."

W obronie zawodników stanął Zawodowy Związek Koszykarzy z Marcinem Gortatem na czele. Sytuacja jest skomplikowana, a pamiętać trzeba przede wszystkim o tym, że po ustaniu pandemii, sport będzie borykał się z problemami. Sponsorzy będę ratować swoje firmy i z pewnością ograniczą środki finansowe na marketing.

na fot.: Łukasz Majewski (trener) i Bartosz Karasiński (prezes) BM Slam Stali Ostrów.