Wicemistrz Polski kontra mistrz kraju. W sobotę o 12:40 w hali przy ulicy Wrocławskiej BM Slam Stal Ostrów podejmie Anwil Włocławek. Mecz odbędzie się w ramach 15 kolejki, kończącej pierwszą rundę rozgrywek Energa Basket Ligi. Ostrowianie zdają sobie sprawę, że muszą zagrać o niebo lepiej niż przed tygodniem. Na mocnego rywala i rewanż za poprzednie finały nie trzeba szczególnie nikogo mobilizować. „To będzie zupełnie inny mecz niż ze Spójnią” - powiedział radiuCENTRUM Michał Chyliński.

„Spójnia nomen omen to jest drużyna, która we Włocławku wygrała. Gdybyśmy mieli tak analizować, że oni pokonali Anwil, a my wygraliśmy z nimi, to też powinniśmy zwyciężyć z Anwilem. Niestety, tak to nie działa. Trzeba zagrać bardzo dobrze. Wszyscy wiemy, z jakim zespołem się mierzymy. Przyjedzie do nas mistrz Polski, zespół, który w lidze dawno nie przegrał. Taktykę mają podobną, jak w zeszłym sezonie. Obronę praktycznie taką samą. My jesteśmy z kolei innym zespołem. Przygotowujemy się cały tydzień do tego meczu i na pewno będziemy gotowi” - dodaje Michał Chyliński.

Anwil z bilansem 11-3 jest trzeci w tabeli. BM Slam Stal ma jedno zwycięstwo mniej i zajmuje szóstą lokatę. Smaczku sobotniemu meczowi dodaje fakt, że we Włocławku gra kilku byłych zawodników Stali m.in. Szymon Szewczyk, Mateusz Kostrzewski czy Nikola Marković. Barw BM Slam Stali broni z kolei Michał Nowakowski, który z Anwilem sięgał po mistrzostwo.