Brązowy medal wywalczony przez reprezentację Polski w piłce ręcznej podczas Igrzysk Olimpijskich w Montrealu.To jedyny w historii krążek tej rangi zdobyty przez sportowca pochodzącego z Ostrowa Wielkopolskiego. Jednym z bohaterów ówczesnej drużyny był Zdzisław Antczak, ktory po 25 latach wrócił do Ostrowa na galę z okazji jubileuszu 50-lecia piłki ręcznej w Ostrovii.
"Miasto niesamowicie się zmieniło. Nie poznałem go, bo aż tak wypiękniało" - powiedział Radiu Centrum Zdzisław Antczak, który jest pod wrażeniem liczby znanych wychowanków Ostrovii.

"Ostrów w sumie nie jest jakąś dużą metropolią. Można powiedzieć, że to małe miasto, które jest kuźnią talentów w piłce ręcznej. Do tego ważni są dobrzy trenerzy i utalentowani zawodnicy, ale przede wszystkim potrzebna jest atmosfera. Widzę, że w Ostrowie ta atmosfera jest i miasto dba o piłkę ręczną. Śląsk Wrocław, który ma przecież olbrzymie tradycje w tej dyscyplinie sportu nie byłby chyba w stanie zebrać tyle wybitnych postaci na jubileuszu tego klubu. W Ostrowie to było możliwe i to jest bardzo piękne" - powiedział Radiu Centrum Zdzisław Antczak.

Ostrów na następców Antczaka czekał ponad 30 lat. W 2007 roku bracia Marcin i Krzysztof Lijewscy w reprezentacji Polski zdobyli srebrny medal mistrzostw świata, a rok później wspólnie z trzecim ostrowianinem, Bartłomiejem Jaszką zajęli piąte miejsce na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie.