Był ikoną ostatnich lat ostrowskiej drużyny koszykarskiej. Choć nie jest rodowitym ostrowianinem, od pięciu lat związany był z miejscowym zespołem, z którym przeszedł drogę od pierwszej ligi aż po tytuł wicemistrza Polski. Tomasz Ochońko zdecydował się opuścić BM Slam Stal i przeniósł się do pierwszoligowej Polonii Leszno. Jeszcze po minionym sezonie w rozmowie z radiemCENTRUM cieszył się, że smakował z ostrowskim zespołem kilku sukcesów i wierzył, że pozostanie tutaj na kolejny rok.

"Odniosłem z tą drużyną trzy bardzo ważne sukcesy, ale każdy smakuje na inny sposób. Najpierw był awans do ekstraklasy, później brązowy medal, a ostatnio tytuł wicemistrzów Polski. Każdy z tych sukcesów cieszył. My przecież w Ostrowie nie zdobyliśmy przykładowo ośmiu medali z rzędu, żeby nie cieszyć się ze srebra. Każdy medal powinien cieszyć. Każdy jest na wagę złota. Co roku, od pięciu sezonów, staję przed takim samym dylematem. Od pięciu lat podpisuję jednoroczny kontrakt. Rozmowy zazwyczaj mamy szybkie, w tę albo w drugą stronę" - powiedział radiuCENTRUM Ochońko.

Przed rokiem Tomasz Ochońko miał odejść do Krakowa, a ostatecznie został w Ostrowie. Teraz jednak przechodzi do Leszna, gdzie spotka byłych znajomych ze Stali m.in. Adama Kaczmarzyka, Kamila Chamasa i Adriana Mroczka-Truskowskiego.

na fot. Tomasz Ochońko był kapitanem drużyny, która w 2017 roku zdobyła brązowy medal PLK