1:0 dla koszykarek Ostrovii w wielkim finale play-off I ligi. Biało-czerwone w sobotnie popołudnie pokonały we własnej hali ŁKS SMS Łódź 67:57. Do przerwy 35:32 prowadziły przyjezdne. Druga połowa była popisem Ostrovii, która ma znacznie dłuższą ławkę wartościowych zawodniczek i najzwyczajniej w świecie rotacją zamęczyła rywala. Mówią koszykarki Ostrovii Monika Jasnowska i Karolina Kaczmarek:

"Od samego początku wyszłyśmy bardzo zdeterminowane. Z góry miałyśmy założone, że dajemy z siebie maksa. Jeśli któraś nie miała już sił, pokazywała konieczność zmiany. Nas jest dziesięć, a rywalek do grania praktycznie tylko sześć. To jest nasza siła" - powiedziała Radiu Centrum Monika Jasnowska, która trafiła trzy bardzo ważne rzuty z dystansu.

"Wiedziałyśmy, że w tym spotkaniu czas gra na naszą korzyść. Zakładałyśmy, że od trzeciej kwarty ten mecz będzie się układał pod nasze dyktando. Nie da się ukryć, że mamy wyrównany skład. Cała dziesiątka może dołożyć coś wartościowego. Rywal gra praktycznie pięcioma góra sześcioma koszykarkami. Wiedziałyśmy, że musimy grać agresywnie, by przeciwnik łapał faule, a wtedy musiał uważać. Wygrał zespół. Zagrałyśmy super i byłyśmy jednym wielkim kolektywem" - powiedziała Radiu Centrum Karolina Kaczmarek.

Ostrovia trzecią kwartę wygrała 22:12, a cały mecz różnicą 10 punktów. Drugi mecz finałowy odbędzie się 7 maja w Łodzi. Jeśli wygra Ostrovia, zostanie mistrzem I ligi i uzyska prawo gry w ekstraklasie. Jeśli ŁKS wyrówna, trzeci decydujący mecz odbędzie się w Ostrowie 11 maja.

na fot. Radość koszykarek Ostrovii, które są bliskie awansu do ekstraklasy

TS Ostrovia Ostrów - ŁKS SMS Łódź 67:57 (15:15, 17:20, 22:12, 13:10)
TS Ostrovia: Jasnowska 13, Cebulska 12, Stelmach 10, Motyl 10, Jackowska 7, Stępień 6, Ostrowska 5, Kaczmarek 2, Winnicka 2, Nowicka 0.
ŁKS: Bednarek 12, Sosnowska 12, Maj 10, Oses 9, Kret 7, Mistygacz 7.

na fot. Walka w finałowym meczu Ostrovii z ŁKS-em