Szlagier 2. Ligi Żużlowej już w niedzielę od 17:00 na Stadionie Miejskim w Ostrowie. Gospodarze, TŻ Ostrovia, podejmą GTM Start Gniezno. Przed tygodniem w pierwszej stolicy Polski górą zdecydowanie był Start, który wygrał 57:33. Szanse na odrobienie strat i zdobycie punktu bonusowego przez ostrowian są iluzoryczne. Goście są w świetnej formie i wcale nie będzie łatwo wygrać z wiceliderem tabeli. Kamil Brzozowski z TŻ Ostrovia w rozmowie z radiemCENTRUM potwierdza, że będzie ciężko, ale wierzy w swój zespół.

"Wszystkie mecze są trudne, obojętnie z kim nie jedziemy. Ten najbliższy jest o tyle trudniejszy, że przed tygodniem dostaliśmy w Gnieźnie niezły łomot. Będziemy starać się tak jechać, żeby zmazać plamę, którą zrobiliśmy w pierwszym, derbowym pojedynku obu drużyn. To jest tylko sport. Wierzę w nasz zespół, w kolegów i jestem przekonany, że damy radę. W zespole jest coraz więcej gorzowian, bo dołączył do nas Kamil Nowacki, który fajnie pojechał w piątkowym sparingu. Widać było, że jest szybki. Liczę na to, że nam pomoże" - powiedział radiuCENTRUM Kamil Brzozowski.

W zespole z Gniezna liderem jest doskonale znany w Ostrowie Marcin Nowak. Świetnie spisuje się także Czech Eduard Krcmar. Solidnie punktuje również Mirosław Jabłoński. W drużynie Mariusza Staszewskiego wszyscy muszą pojechać na wysokim poziomie, bo w tym bardzo ciekawie zapowiadającym się meczu każdy punkt może być na wagę zwycięstwa.

na fot. Łukasz Sówka, trener Mariusz Staszewski i Adam Jaziewicz, który pracuje przy sprzęcie Łukasza Sówki