W takiej atmosferze jeszcze nie grali - mowa o piłkarzach ręcznych MKS-u Kalisz, którzy choć przegrali 20:36 na inaugurację PGNiG Superligi, to jednak zbierali pochwały za ambitną walkę. Sami także nie kryli podziwu dla kompletu publiczności, który w Arenie Kalisz stworzył kapitalną atmosferę. Kibice dopingowali swój zespół przez pełne 60 minut, gdy beniaminek toczył wyrównany bój z mistrzem kraju, ale co ważne, także, gdy przegrywał różnicą nawet kilkunastu bramek. Mówią radiuCENTRUM Arkadiusz Galewski i Michał Bałwas z MKS-u:

"Dziękujemy kibicom za tak liczne przybycie, bo naprawdę hala była wypełniona praktycznie do ostatnich miejsc. Doping publiczności był naprawdę super" - powiedział radiuCENTRUM Arkadiusz Galewski.

"Fajnie byłoby, gdyby taka atmosfera panowała na każdym meczu. Mam nadzieję, że ci, którzy byli pierwszy raz na naszym meczu, być może złapią bakcyla szczypiorniaka i będą nas wspierać także w kolejnych meczach. To był chyba jeden z nielicznych meczów, w których mogłem uczestniczyć, gdzie duża hala była wypełniona po brzegi" - dodał Michał Bałwas.

na fot: Fan klub MKS-u Kalisz

Test tego, czy kaliszanom spodobała się piłka ręczna na najwyższym poziomie już 17 września. Wówczas do Areny Kalisz zawita Stal Mielec. Rywal już nie tak renomowany jak PGE Vive Kielce, ale przynajmniej teoretycznie w zasięgu beniaminka.