Od mocnego uderzenia nowy sezon na trzecioligowych boiskach rozpoczęli piłkarze KKS-u Kalisz. W sobotę, w meczu I kolejki kaliszanie rozgromili na wyjeździe zespół Grom Nowy Staw 4:0. Jednak do przerwy goście skromnie prowadzili 1:0 po indywidualnej akcji w 32 minucie Mateusza Żebrowskiego. Kakeesiacy rozstrzelali się w drugiej połowie. Najpierw ponownie "Żebro" w 63 minucie strzelił na 2:0, a już 5 minut później prowadzenie dla kaliszan podwyższył nowy gracz KKS-u Sebastian Kaczyński. Wynik spotkania ustalił w 78 minucie plasowanym strzałem Andrzej Kaszuba.

"Wbrew wynikowi to nie było łatwe spotkanie, jak zawsze na inaugurację rozgrywek, a do tego jeszcze jak się gra z beniaminkiem, który w drodze do awansu w ubiegłym sezonie zdobył około 100 goli. Byliśmy jednak na to przygotowani, żeby zagrać swoją grę. W pierwszej połowie przeciwnik, jeszcze na fali entuzjazmu zrobił nam parę groźnych sytuacji, aczkolwiek i tak kontrolowaliśmy grę. Druga połowa wyglądała tak jak sobie tego życzyłem. Mając przewagę nie cofnęliśmy się, tylko szukaliśmy okazji do zdobycia drugiej i kolejnej bramki i tak też było" - podsumował mecz radiuCENTRUM trener KKS-u Ryszard Wieczorek.

A już za tydzień KKS rozegra pierwszy mecz na własnym stadionie. 10 sierpnia trójkolorowi podejmą Kotwicę Kołobrzeg.

Grom Nowy Staw – KKS Kalisz 0:4 (0:1)
0:1 Mateusz Żebrowski 32. min, 0:2 Mateusz Żebrowski 63. min, 0:3 Sebastian Kaczyński 68. min, 0:4 Andrzej Kaszuba 78. min.

KKS Kalisz: Józef Burta – Mikołaj Zawistowski, Mateusz Gawlik, Kacper Górski, Mateusz Mączyński, Mateusz Żebrowski (81. min Nikodem Zawistowski), Adrian Łuszkiewicz, Michał Borecki, Marcin Radzewicz (74. min Damian Poliński), Robert Tunkiewicz (55. min Andrzej Kaszuba), Andrzej Trubeha (65. min Sebastian Kaczyński).

Grom Nowy Staw: Arkadiusz Moczadło – Mateusz Jagiełło, Dawid Zieliński, Sebastian Gwóźdź, Kamil Piotrowski, Robert Wesołowski, Artur Stawikowski, Tomasz Grabowski (76. min Dariusz Staniaszek), Krzysztof Błażek, Kacper Rapińczuk (55. min Marcin Świątek), Robert Zieliński.