Choć w swoim debiucie z kaliską drużyną nie zdobył punktów, to jego podopieczne stoczyły wyrównany bój i "urwały" jednego seta. Mowa o siatkarkach Energa MKS-u Kalisz, które w sobotę przegrały na wyjeździe z BKS-em Bielsko Biała 1:3. Był to pierwszy mecz kaliszanek pod wodzą nowego trenera Jacka Pasińskiego. Kaliszanki zaczęły odważnie i prowadziły nawet 12:3. Potem jednak gospodynie poprawiły grę i wygrały pierwszego seta 25:22. Podobnie zakończyła się druga partia, choć tu gra była już bardziej wyrównana. W trzeciej odsłonie role się odwróciły i w końcówce lepsze okazały się zawodniczki MKS-u. Kaliszanki w decydującej fazie prowadziły 23:20, a ostatecznie wygrały do 22-óch. W czwartym secie przyjezdne znów wysoko prowadziły 10:3, jednak gospodynie odrobiły straty, wyszły na prowadzenie przy stanie 19:18 i wygrały tę część do 21, inkasując komplet punktów. Tym samym kaliski MKS wciąż zamyka tabelę Ligi Siatkówki Kobiet. Kolejny mecz kaliszanki rozegrają w nowym roku. 11 stycznia podejmą w hali Arena Legionovię Legionowo.

BKS Profi Credit Bielsko-Biała – Energa MKS Kalisz 3:1 (25:22, 25:22, 22:25, 25:21)

BKS: Wellna 10, Nowicka 6, Różański 3, Konieczna 17, Herelova 10, Moskwa 5 oraz Maj-Erwardt (l), Mucha 20, Świrad 3

Energa MKS: Ogoms 4, Dybek 8, Janicka 17, Strózik 9, Budzoń 2, Kecman 21 oraz Kulig (l), Głowiak (l), Wańczyk, Cygan 8, Sobolewska.