Wykorzystując przerwę w rozgrywkach ligowych, Kamil Brzozowski, żużlowiec MDM Komputery ŻKS Ostrovia wystartował w turnieju o Zlatą Prilbę Żarnowicy. Na Słowacji popularny "Brzózka" spisał się bardzo dobrze, zajmując trzecie miejsce. Główną nagrodę zgarnął faworyt, mistrz Europy, Słowak, Martin Vaculik, który wyprzedził Czecha, Martina Gavendę i wspomnianego Brzozowskiego. Ten ostatni nie jest zadowolony ze swojej postawy w obecnym sezonie i jak powiedział Radiu Centrum nie może być pewny miejsca w składzie drużyny.

"Ten sezon mam jakiś taki ciężki. Cały czas mam pod górkę. Wiadomo, że trzeba jechać w każdych warunkach i na każdym torze. Czy boję się o miejsce w składzie na play-offy? W każdym klubie trzeba rywalizować o skład. Jak będę słabo się spisywał, to nie pojadę. To jest decyzja trenera. Jak dostanę szansę, będę chciał zaprezentować się jak najlepiej. Zresztą przez cały sezon staram się to robić, ale nie zawsze wychodzi" - powiedział Radiu Centrum Kamil Brzozowski.

Dodajmy, że na Słowacji - obok gospodarzy - rywalizował drugi garnitur żużlowców z Czech, Węgier, Polski, Włoch, Słowenii, Niemiec i Ukrainy. Tymczasem żużlowcy MDM Komputery ŻKS Ostrovia rywalizację play-off rozpoczną wyjazdowym meczem z Victorią Piła 14 września. Rewanż tydzień później w Ostrowie.