W lasach tłumy - sezon grzybobrania w pełni. W pogoni za grzybami łatwo stracić orientację w terenie i zgubić się w zagajnikach. O sporym szczęściu może mówić 51-letnia kobieta, która w poniedziałek pobłądziła w lesie w Dębnicy w powiecie ostrowskim. Ten incydent mógł skończyć się źle, gdyby nie fakt, iż kobieta miała przy sobie telefon komórkowy, z którego zadzwoniła na policję. Na miejsce udali się mundurowi, którzy odnaleźli 51-latkę.

"Wystarczy chwila nieuwagi, by zgubić się nawet w dobrze znanym lesie" - ostrzega za pośrednictwem Radia Centrum aspirant sztabowy Artur Kurczaba, rzecznik ostrowskiej policji: "W razie pobłądzenia w lesie, należałoby dojść do duktu leśnego i już wtedy można kierować się obojętnie w jakim kierunku. Najważniejsze, aby dojść do skrzyżowania z następnym duktem. Na leśnych rozdrożach znajdują się kamienie, na których zapisane są cyfry. Podanie przez telefon komórkowy właśnie takiego numeru znajdującego się przy skrzyżowaniu, ułatwi dojście do zaginionej osoby. Przy pomocy nadleśnictwa, policjanci są w stanie bardzo szybko namierzyć człowieka, który zabłądził w lesie i potrzebuje pomocy".

Udając się do lasu na grzybobranie warto wyruszyć większymi grupami i stale utrzymywać ze sobą kontakt. Na spacery należy wybierać tylko znane rewiry leśne.