Czy Kalisz straci szansę na pozyskanie 40 000 000 złotych ze Szwajcarsko-Polskiego Programu Współpracy? Tego właśnie obawiają się kaliscy działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej, którzy mówili o tym na poniedziałkowej konferencji prasowej. Sprawa dotyczy projektu złożonego w 2008 roku na modernizację systemu ciepłowniczego. Wtedy wniosek został wysoko oceniony, ale zabrakło funduszy, więc znalazł się on na liście rezerwowej. Teraz pojawiała się kolejna szansa.

"Jednak, aby uzyskać te pieniądze, miasto musi do 5 kwietnia udzielić odpowiedzi na kilka pytań Władzy Wdrażającej Programy Europejskie" - powiedział Radiu Centrum radny Dariusz Witoń, który wcześniej złożył interpelację w tej sprawie do władz Kalisza: "Pierwsze pytanie brzmi, czy miasto w ogóle chce wziąć udział dalej w tym projekcie? Jeśli prezydent odpowie "nie" na to pytanie - to w tym momencie tracimy możliwość pozyskania tak olbrzymich środków dla budżetu miasta. Nasza sieć ciepłownicza w Kaliszu jest warta 40 000 000 złotych. Zatem otrzymanie kolejnych pieniędzy daje możliwość podwojenia jej wartości. Środki te pozwolą nie tylko na wyremontowanie sieci, ale również na zmniejszenie zapylenia w centrum miasta."

"Wiadomo, że w cenę opłaty za ciepło - oprócz przesyłu i wytworzenia tego ciepła - wliczone są też remonty i naprawy sieci. Ktoś to musi przecież zapłacić. W związku z tym, te pozyskane pieniądze pozwoliłyby na wyremontowanie i stworzenie nowocześniejszej sieci, a także obniżenie opłat za ciepło. Przy obecnych podwyżkach jest to bardzo istotne dla mieszkańców. Co dalej będzie z projektem?. Nie wiem. Myślę, że Kalisz w jakiś sposób odpowie na te pytania" - dodaje poseł Leszek Aleksandrzak.

Co ważne - gdyby udało się pozyskać pieniądze z tego właśnie programu, miasto zapłaciłoby jedynie 15 % wartości całego zadania. Czy władze Kalisza skorzystają z tej szansy - będzie wiadomo już jutro/we wtorek.

marciniakrc.fm