Jeszcze nie złożył ślubowania radnego (choć wg słów wiceprezydent Kalisza Karoliny Pawliczak, jej wcześniej przyrzekał, że mandatu radnego nie obejmie), za to ma już w kaliskim ratuszu imienną, służbową skrzynkę na korespondencję - jako radny miasta Kalisza.

Mowa o byłym, wysokim rangą ----> funkcjonariuszu komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, obecnie wydawcy jednej z lokalnych gazet, Krzysztofie Ścisłym.

Wbrew temu co ----> zapowiadali przedstawiciele rządzącej Kaliszem koalicji, Ścisły – na którego głosowało 76 kaliszan - nie rzekł się prawa do objęcia mandatu radnego miejskiego. Przysługuje mu on po obecnej wiceprezydent Kalisza K. Pawliczak, z którą startował z jednej listy we wspólnym okręgu wyborczym. Pawliczak musiała zrezygnować z mandatu po objęciu urzędu wiceprezydenckiego.

Następny w kolejce do mandatu był K. Ścisły

Ostatecznie sytuacja powinna być jasna w czwartek 29 stycznie. W tym dniu Ścisły, na posiedzeniu rady miejskiej, ma złożyć ślubowanie.

Po zapobiegliwości administratora ratuszowych skrzynek na korespondencję, można jednak już teraz domniemać, że kaliszanie mogą doczekać się w obecnej kadencji radnego miejskiego ----> z szeregów znienawidzonej przez Polaków SB.