Pobił w zemście, bo wyrzucono go z lokalu. Teraz usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa 47-letniego mężczyzny. Do zdarzenia doszło 31 stycznia w jednym z punktów gier na terenie Kępna. O szczegółach powiedział Radiu Centrum prokurator Janusz Walczak: "Mężczyźnie zarzucono, że działał z ewentualnym zamiarem pozbawienia życia. Wszedł on do punktu gier, gdzie na kanapie spał 47-latek. Podejrzany kilkanaście razy uderzył go pięściami w głowę, szyję i okolice klatki piersiowej, po czym zadawał mu kolejne ciosy, a następnie uderzył kilkakrotnie jego głową o ścianę. Tym samym spowodował u niego szereg uszkodzeń ciała, m.in. złamania kości głowy oraz żeber. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na udzielenie pokrzywdzonemu pomocy medycznej. Z dokonanych ustaleń wynika, że podejrzany został wcześniej wezwany do opuszczenia punktu gier przez pokrzywdzonego, który był upoważniony do zapewnienia w nim porządku. Po pewnym czasie 33-latek powrócił do lokalu z zamiarem pobicia pokrzywdzonego. Z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, że uszkodzenia ciała jakich doznał mężczyzna, w powiązaniu z mechanizmem ich spowodowania, narażały go na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu".

na fot.: Janusz Walczak, rzecznik prokuratury okręgowej w Ostrowie
Podejrzanego zatrzymano już na drugi dzień. Sąd Rejonowy w Kępnie zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 33-latka. Mężczyzna wcześniej był wielokrotnie karany, a w czasie zdarzenia przebywał na warunkowym przedterminowym zwolnieniu z odbywania kary pozbawienia wolności. Podejrzanemu grozi nawet dożywocie.