Sklep z dopalaczami, który funkcjonował w Kaliszu przez 2 dni, został w piątek skutecznie zamknięty. "Policjanci w tej sprawie zatrzymali 18-latka" - powiedziała Radiu Centrum sierżant sztabowy Anna Jaworska - Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji:

"Policjanci wydziału kryminalnego w piątek skontrolowali jedną z placówek handlowych przy ul. 3 Maja, co do której istniało podejrzenie, że mogą być tam sprzedawana dopalacze. Podczas przeszukania zabezpieczono łącznie 80 sztuk opakowań z zawartością różnego rodzaju substancji. Wstępne badanie testerem wykazało w nich obecność metaamfetaminy. Zabezpieczone środki trafią do badań laboratoryjnych. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-letni mężczyzna. Odpowie za posiadanie i wprowadzanie do obrotu substancji psychotropowych. Grozi mu do 10 lat więzienia".

na fot.: Anna Jaworska - Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji

Mężczyzna został przesłuchany, po usłyszeniu zarzutów zwolniony z aresztu.

* * *

Problem tzw. dopalaczy w Kaliszu ma skalę niestety wyjątkową:

-> za dopalacze płaci się nawet talonami na żywność z pomocy społecznej

-> problemy mają już 11-letnie dzieci

-> uzależnienie popycha do łamania prawa na terenie miasta

-> dystrybutorzy nie czują respektu przed nikim i niczym

Dużą rolę w tym narastającym w Kaliszu problemie społecznym, prócz dziur w prawie i dużej zachowawczości decydentów, gra najzwyczajnieszy powód - popyt.

Dlatego każdy kto sięga po śmierć w proszku, suszu czy tabletkach (forma jest tu najmniej istotna) powinien mieć świadomość na co się decyduje. Śmierć, a może kalectwo do końca życia.

Tę wiedzę powinień posiadać też każdy, kto sprawuje pieczę nad młodymi ludźmi. To oni są najbardziej narażeni na zachęty dilerów.

Wiedzę tę powinni posiadać rodzice, nauczyciele, opiekunowie, na sąsiadach skończywszy.

Każdy kto ma wpływ na losy młodych, niedoświadczonych ludzi, ma moralny obowiązek obserwować, co robią ze swoim życiem.

A robią z różnych powodów. Przez głupotę, naiwność czy gówniarską pewność siebie, która znika wraz z "kolegami", gdy ofiara dopalaczy kończy na wózku inwalidzkim lub w szpitalu psychiatrycznym...

(c)rightsPiotrKrysiak