W Kaliszu istnieje 37 budynków, które nie nadają się do zamieszkania i mają nałożoną decyzję o rozkwaterowaniu. 29 z nich to komunalne, 8 należy do osób prywatnych. Wszystkie są w zarządzie kaliskiego MZBM-u. W 5 mieszka jeszcze 14 rodzin (przy ul. Górnośląskiej, Łódzkiej, Kredytowej, Podgórze, Skalmierzyckiej), 6 otrzymało wskazanie innego lokalu. Niestety, nie wszyscy z propozycji chcą skorzystać.

"Obiekty, na które nałożono decyzję o rozkwaterowaniu są szczególnie monitorowane" - zapewniła w rozmowie z Radiem Centrum Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza.

^{na fot.: Karolina Pawliczak / wiceprezydent Kalisza}

"Na początku kadencji powstał specjalny zespół, który składa się z pracowników MZBM, Wydziału Gospodarowania Mieniem, Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i wiceprezydentów" - powiedziała Pawliczak:

^{na fot.: ruina przy ul. Lipowej w Kaliszu}

"Zespół ma na celu opracowanie koncepcji - co dalej z tego typu nieruchomościami. One nie nadają się do dalszego użytkowania, ale musimy podjąć decyzję czy sprzedajemy te, które są własnością miasta czy też zagospodarujemy je na potrzeby innych budynków, mówię o budowie budynków komunalnych, socjalnych. Te budynki stoją i straszą, ja sobie zdaję z tego sprawę, zwłaszcza na wjeździe do miasta. Musimy coś z tym zrobić. Dla nas ogromnym utrapieniem są nieruchomości prywatne, gdzie właściciel jest znany lub nie. On często nie chce się zgodzić na likwidację budynku".

"Taka sytuację mamy m.in. przy ul. Lipowej. Tam często przebywają osoby bezdomne, stwarza on duże zagrożenie, każdy do niego może wejść, jest monitorowany przez odpowiednie służby" - dodała Karolina Pawliczak.

Tydzień przed zawaleniem kontrolowany przez zespół był też budynek przy ul. Staszica 42. "Na miejscu komisja uznała, że konieczna jest jego rozbiórka. Teraz teren ruiny musi zostać uporządkowany i zabezpieczony, tak by nikomu nic się nie stało.

Żaden z 37 budynków, które są w ruinie, nie posiada decyzji o rozbiórce ( tę wydaje prezydent miasta na wniosek właściciela i za jego zgodą), tylko i wyłącznie decyzję o rozkwaterowaniu i o wyłączeniu z użytkowania.

Szczegółowy raport z prac miejskiej komisji, która zajmuje się niebezpiecznymi obiektami w Kaliszu wkrótce zostanie przedstawiony prezydentowi miasta. Wówczas zapadnie ostateczna decyzja o przyszłości budynków, które mogą stanowić zagrożenie.