Już po raz XIII wyruszyła Woodstockowa Sztafeta Cyklistów z Kalisza do Kostrzyna nad Odrą. W piątek o 8-mej rano grupa śmiałków wystartowała sprzed kaliskiego starostwa, by przejechać 335 kilometrów i wieczorem dotrzeć na Przystanek Woodstock. To jedyna taka rowerowa wyprawa w Polsce, a o jej szczegółach opowiedzieli Radiu Centrum pomysłodawca Bronisław Krakus i jedyna kobieta w zespole Wioletta Przybylska:

Pierwszy raz jechaliśmy na Przystanek Woodstock w 2003 roku i wtedy jeszcze impreza odbywała się w Żarach. A teraz od wielu lat jeździmy już sprawdzoną trasą do Kostrzyna nad Odrą m.in. przez Krotoszyn, Rawicz, Wschowę, Sulechów, Krosno Odrzańskie i Rzepin. Jeśli chodzi o obsadę to jedzie nas 6-cioro, sprawdzeni cykliści czyli Wioletta Przybylska, Marek Baumgart, Andrzej Wolniak, Zbyszek Sobczak, Jan Tomaska moja skromna osoba i mamy debiutanta - policjanta Przemysława Laskowskiego. W tym roku pojedziemy systemem sztafetowym, ale w parach".

"Ja tydzień temu ukończyłam triathlon, także ta sztafeta nie jest dla mnie jakimś szczególnym wyzwaniem. Jedziemy średnio z prędkością 25-30 km/h także to tempo nie jest bardzo wymagające. Dodatkowo jedziemy za samochodem pilotującym, także nie ma tego wiatru. Pogoda w tym roku też jest optymalna, także powinniśmy być przed czasem na miejscu".

Zmiany cyklistów odbywają się średnio co 40 kilometrów. Do Kostrzyna nad Odrą cykliści zamierzają dotrzeć około 20:30, a pół godziny później kaliszanie w towarzystwie Jurka Owsiaka pojawią się na głównej scenie festiwalu. W tym roku cykliści jadą z hasłem Stop Dopalaczom.