Sąd Okręgowy w Kaliszu umorzył w piątek sprawę Andrzej Gąsiorowskiego jednego z dwóch założycieli firmy ART B. Chodzi o głośną aferę finansową lat 90-tych. Zarzuty dotyczyły oszustw na wielką skalę wobec systemu bankowego. Firma zasłynęła wykorzystaniem tzw. oscylatora ekonomicznego, dzięki któremu oskarżonym udawało się kilkadziesiąt razy oprocentowywać w bankach tę samą wpłatę. Andrzej Gąsiorowski, który osobiście pojawił się na rozprawie, powiedział Radiu Centrum, że czuje się ofiarą wymiaru sprawiedliwości:

na fot: Andrzej Gąsiorowski

"Dlatego, że zgodnie z faktami, które są już znane, bo były premier Bielecki sam stwierdził, że najpierw uruchomił procedury śledcze w postaci służb, a później prawne. Nie uważam, że to jest normalny tryb postępowania prawnego. Ktoś mi niedawno poradził, żeby założyć fundację na rzecz obrony ofiar polskiego wymiaru sprawiedliwości i być może to będzie forum, żeby pewnym sprawom postawić kropkę nad i".

od lewej: Wojciech Koncewicz, Andrzej Gąsiorowski

"Z dniem 1 lipca tego roku zmieniły się przepisy w zakresie okresu przedawnienia. Okres został skrócony o 5 lat. To przestępstwo przedawniało się w sierpniu 2016 roku. W związku ze skróceniem w chwili obecnej należy stosować ustawę względniejszą dla sprawcy - tak mówi art.4 Kodeksu karnego. Nie było innego wyjścia, jak złożyć wniosek o umorzenie tego postępowania" - dodał prokurator Mirosław Augustyniak.

od lewej: sędzia Marek Bajger

Same akta sprawy liczyły ponad 310 kilkusetstronicowych tomów. Stąd zakończenie sprawy do 2016 roku było bardzo mało prawdopodobne. Postanowienie sądu jest nieprawomocne. Każda ze stron może złożyć zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi.

Drugi z założycieli spółki ART B Bogusław Bagsik w 1994 roku został aresztowany w Szwajcarii, a w 2000 roku skazany za oszustwa finansowe na 9 lat więzienia. Został przedterminowo zwolniony w 2004 roku.