"Po wielu latach zaniedbań w zakresie dofinansowania komunikacji miejskiej, przystępujemy do zdecydowanej poprawy na tym polu" - ogłosił podczas piątkowej konferencji prasowej prezes Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego, Mariusz Wdowczyk. "W tym też celu, oczekując na rozdanie środków unijnych - bo nie jest tajemnicą, że nasze inwestycje co do zakupu nowego taboru będą realizowane w oparciu o środki unijne, zaczynamy od poprawy tego, co jest teraz" - powiedział Radiu Centrum szef kaliskiego przewoźnika:

"Po uwagach mieszkańców przystępujemy zdecydowanie do wymiany szyb, siedzeń i elementów technicznych, które mają wpływ na bezpieczeństwo. Zapewniam, że wszystkie te niuanse zostaną w najbliższym czasie bardzo sprawnie wyremontowane".

na fot.: Mariusz Wdowczyk / prezes KPT

W taborze KLA pojawiły się też dwa używane autobusy. Zastąpią one jeszcze starsze, bo 20-letnie już pojazdy. "Jest to zakup doraźny, ale bardzo uzasadniony ekonomicznie" - zapewnia prezes Wdowczyk:

"Są to samochody 12-letnie, ale my te decyzje poprzedziliśmy kilkukrotną weryfikacją ich stanu technicznego. Udali się tam nasi mechanicy, którzy orzekli, że te samochody posłużą nam jeszcze kilka dobrych lat."

Poza tym KLA kupi jeszcze tego lata inne, używane autobusy, które wycofał z użytku miejski przewoźnik w Sztokholmie. Jak przekonuje szef spółki, w cenie jednego nowego - czyli około 1 000 000 złotych - KLA będzie miało 5 pojazdów w niezłym stanie i na gwarancji udzielonej przez producenta.