Dawniej rower i zegarek, dzisiaj najczęściej sprzęt elektroniczny i pieniądze. Tak wyglądają prezenty komunijne. Zawartość koperty - w zależności od portfela - waha się od 50 do… nawet 1000 złotych. Radio Centrum zapytało dzieci, co w tym roku dostały na I Komunię:

"Ja dostałam na komunię kolczyki, które teraz mam, łańcuszek i zawieszkę.(...) A ja dostałam 300 złotych, rower, Furby`ego Boom i bombonierki. (...) A ja bardzo dużo pieniędzy - od mojego chrzestnego dostałam 1000 złotych".

Tradycjonaliści, którzy zdecydowali się kupić dziecku rower, w tym roku wydali na prezent - w zależności od modelu - od 800 do 1600 złotych. Jak przyznała Radiu Centrum pracownica jednego ze sklepów jubilerskich w Kaliszu, opcję z zegarkiem wyparł tzw. komplet komunijny, czyli biżuteria (kolczyki i zawieszka/medalik z łańcuszkiem), choć i ten zestaw powoli odchodzi już do lamusa:

"Najczęściej są to komplety komunijne składające się z kolczyków i zawieszki - od 50 złotych wzwyż w srebrze, maksymalnie do 100 złotych; w złocie - od 250 złotych za komplet do 1000 złotych. Klienci częściej pytają jednak o smartwatch`e niż o tradycyjne zegarki".

Technika wygrywa z tradycją. Na prezenty komunijne klienci najczęściej wybierają tablety (ceny wahają się od 300 do 800 zł) i laptopy (1500 - 2500 zł). Jak powiedział Radiu Centrum pracownik jednego z kaliskich sklepów ze sprzętem elektronicznym, nadal dużym zainteresowaniem cieszą się komputery stacjonarne (ceny powyżej 2000 zł), a rekord sprzedaży mijającego miesiąca to taki sprzęt wartości… 5 000 złotych. Jak podkreśla sprzedawca, boom na komputery prawdopodobnie zbiegł się z premierą gier. Długą listę prezentów dopełniają rolki, deskorolki, mp3, telefony, smartfony, iPhone`y i aparaty fotograficzne a nawet telewizory. Gdzieś na jej końcu pojawia się Pismo Święte, w wielu domach nadal najcenniejszy z podarunków.

"Najczęściej w naszym sklepie kupowane są rowery do 1000 złotych, rolki do 300 złotych, deskorolki. Kupują je rodzice z dzieciakami po komunii albo dziadkowie przed komunią" - poinformowała Radio Centrum zastępca kierownika jednego z kaliskich sklepów ze sprzętem sportowym.

Jak przyznała Radiu Centrum babcia jednego z wnucząt, to wielkie show, gdyby wyglądało trochę skromniej, mogłoby być bardziej wymowne i uroczyste. Co na to wszystko rodzice dzieci pierwszokomunijnych?

"Na pewno jest inaczej niż za naszych czasów. Ja nawet roweru nie dostałam i cieszyłam się piłką, którą dostałam. Miałam skromne przyjęcie w domu. Ostatnio znajoma była na przyjęciu dla 100 osób na sali: DJ, muzyka i tańce..."

W Kaliszu termin uroczystości komunijnych zamyka się w maju. W tym roku do I Komunii Świętej po raz pierwszy przystąpiły dzieci klas trzecich.