Olimpijskie medale przynoszą sportowcom olbrzymią radość i dumę, ale też spore pieniądze - i co istotne dla tych, którzy kończą sportową karierę - olimpijską emeryturę.

Z tegorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, polscy sportowcy przywieźli 11 medali: 2 złote, 3 srebrne oraz 6 brązowych. Za każdy krążek olimpijczykom należą się finansowe nagrody - a te wypłaca Polski Komitet Olimpijski (PKOl) oraz Ministerstwo Sportu. W konkurencjach indywidualnych komitet wycenił złoty medal na 120 000 złotych, srebrny na 80 000, a za brązowy przyznał 50 000 złotych. Do tego swoją część dorzuca ministerstwo, które za poszczególne kolory medali wypłaci olimpijczykom kolejno: 64 400, 46 000 i 36 800 złotych.

Medalista może też liczyć na zwolnioną z podatku dochodowego olimpijską emeryturę. Sportowcy dostają ją po ukończeniu 40 lat i zakończeniu sportowej kariery. Co ważne - takie świadczenie otrzyma wyłącznie ten, kto ma polskie obywatelstwo i mieszka w naszym kraju, ewentualnie w innym państwie należącym do UE. W tym roku emerytura olimpijska wynosi 2623 złote.

na fot.: Marta Walczykiewicz/KTW Kalisz

Kaliska olimpijka - Marta Walczykiewicz, która zdobyła srebro w sprincie kajakarskich jedynek, otrzyma zatem za olimpijski krążek w sumie 126 000 złotych. Na emeryturę musi jeszcze trochę poczekać, bo ma zaledwie 29 lat.

Jakie premie za medale olimpijskie zgarniają sportowcy zza oceanu? Co ciekawe, tamtejszy, amerykański Komitet Olimpijski wycenia olimpijskie krążki niżej niż nasz rodzimy. Za złoty medal sportowiec otrzymuje 25 000 dolarów, srebrny to 15 000 dolarów, a premia za brązowy wynosi 10 000 dolarów. Od tych kwot trzeba jeszcze zapłacić podatek, bo olimpijskie premie są uważane za dochód.

Kto zdobywa więcej medali? Zobaczcie sami:

źródło danych: tvn24bis.pl; tvn24.pl