Kredytu nie będzie, będą przesunięcia w płatnościach - na przykład za kolejne etapy dużych, samorządowych inwestycji. Tak Ostrów Wielkopolski zamierza sobie poradzić z dziurą budżetową, którą chciał załatać przez zaciągnięcie dużego kredytu.

Przypomnijmy, Ostrów Wielkopolski dwukrotnie próbował zaciągnąć kredyt w wysokości do 10 000 000 - bez skutku za każdym razem. Najpierw jeden z radnych pomylił się przy głosowaniu i zabrakło tego jednego głosu do przyjęcia uchwały. Później zabrakło załączników, przez co przyjęta już uchwała stała się nieważna. Rada musiała ją więc uchylić, ale problem pozostał.

Zastępca prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego, Mikołaj Kostka zapewnia jednak radioCENTRUM, że miasto poradzi sobie z tym problemem w inny sposób:

"W tym roku kredytu nie będzie. Miasto poradzi sobie inaczej, tj. bez zaciągania zobowiązania kredytowego, ale będzie się to odbywać kosztem przyszłego roku. Upraszczając, część zadań czy część płatności będzie delegowana na rok 2020. Jednym z takich zdań będzie zapłata za jedną z faktur Ostrów Areny. To się nie odbędzie w tym roku, tylko w przyszłym."

Faktura ma zostać zrealizowana w pierwszych miesiącach przyszłego roku.

Kostka zapewnia, że takie manewry księgowe zostały uzgodnione z wykonawcą i nie wpłyną na planowe wykonanie największej w historii Ostrowa - samorządowej inwestycji. Hala widowiskowo-sportowa Ostrów Arena ma być gotowa najpóźniej do lipca przyszłego roku. Nowoczesny obiekt kosztować ma ponad 30 000 000 zł i jak dotąd wszystkie koszty pokrywa budżet miasta.

na fot.: Mikołaj Kostka / zastępca prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego