Miasto szuka dodatkowych pieniędzy na walkę ze skutkami pandemii koronawirusa. Do tej pory kaliski urząd przekazał szpitalowi przy ul. Poznańskiej w Kaliszu 100 000 złotych, ale odrzucił pomysł przesunięcia dużo większej kasy z zieleni miejskiej. Teraz radna Kalisza, Agnieszka Konieczna ma propozycję, jak znaleźć kolejne środki dodatkowego wsparcia kaliszan.

W związku z trwająca epidemią w Polsce koronawirusa sezon rozgrywek 2019/2020 PGNiG Superliga oraz Liga Siatkówki Kobiet zakończył się wcześniej. Miasto zabezpieczyło w budżecie Kalisza ponad 4 000 000 złotych na realizację zadań miejskiej spółki MKS, m.in. na organizację imprez sportowych. Część środków z tej kwoty przeznaczone są na bardzo wysokie, wielotysięczne kontrakty dla szczypiornistów i siatkarek MKS-u. I tu pojawił się pomysł kaliskiej radnej, by prezes MKS, Błażej Wojtyła renegocjował albo rozwiązał umowy ze sportowcami, ponieważ ze względu na stan nadzwyczajny w Polsce, nie jest możliwa ich realizacja w dotychczasowej formie. Uzyskane oszczędności należy przeznaczyć na niwelowanie skutków pandemii koronawirusa w Kaliszu.

Przypomnijmy, że podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta kaliski radny Platformy Obywatelskiej, Dariusz Grodziński złożył propozycję, by 1 250 000 złotych, które pierwotnie były przeznaczone na pielęgnację zieleni w Kaliszu, przekazać lecznicy przy ul. Poznańskiej na walkę z koronawirusem. Niestety, wniosek kaliskiego rajcy nie trafił nawet pod głosowanie.

Czy tym razem prezydent Kalisza przychyli się do propozycji radnej? Okaże się już wkrótce.