Wiosna zapowiedziała się już nieśmiało pod koniec lutego. Nie nawiedzały nas siarczyste mrozy ani większe opady śniegów… szybko zakwitły pierwsze jej symbole: krokusy i przebiśniegi, na drzewach i krzewach pojawiły się pąki, a na niebie można było wypatrzyć klucze ptaków. Dzień wydłużył się i zachęcał coraz wyższą temperaturą do spacerów. Jednym słowem – chce się żyć!

Często pojawiajały się wątpliwości odnośnie tej daty. Do XX wieku temat był prosty. Wiosna w strefie czasowej, w której znajduje się Polska, rozpoczynała się 21 marca. Jednak im bliżej się końca stulecia pierwszy dzień wiosny coraz częściej przypadał na 20 marca.

W 2011 roku natomiast był to 21 marca dokładnie godzina 00:21, natomiast do 2043 roku wszystkie kolejne będą obchodzone 20 marca. Od 2044 roku pierwszy dzień wiosny będzie wypadał 19 albo 20 marca.

Kalendarzowa wiosna rozpocznie się z dniem 21. marca. Właśnie wtedy symbolicznie żegano się z zimą paląc i topiąc tradycyjną kukłę zwaną Marzanną.

Również w tym dniu obchodzony jest dzień wagarowicza – to okazja, by w szkołach zorganizować luźniejsze zajęcia I odetchnąć nieco od nauki.

Niepocieszeni będą sympatycy długiego snu, ponieważ w marcu przestawiamy zegarki, dzień będzie dłuższy, a noc krótsza. Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w nocy z 30 na 31 marca-przestawimy wtedy nasze zegarki z godziny 2 na 3.

Pierwsze wiosenne dni powitają nas dużą ilością słońca a na termometrach zobaczymy 12 stopni Celsjusza. Opady deszczu postraszą tylko przelotnie.

Wrażliwi na zmianę pogody odczują senność, bóle głowy, czy też skoki ciśnienia szczególnie w okresie przesilenia wiosennego.

Dobrą wiadomością dla wszystkich, którzy stęsknili się za słońcem jest fakt, że na dobre ciepła wiosna zawita do nas już w pierwszej połowie kwietnia.