Prace społeczne zamiast więzienia. To wyrok dla 33-letniego mieszkańca gminy Ceków Kolonia, który zaalarmował służby o wypadku z udziałem około 50 osób.

W kwietniu tego roku dyżurny kaliskiej policji otrzymał zgłoszenie o rzekomym, bardzo poważnym wypadku w Morawinie w gm. Ceków. Miało tam dojść do zderzenia ciężarówki z autobusem przewożącym około 50 osób. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że ani w Morawinie, ani w najbliżej okolicy nie doszło do żadnego zdarzenia drogowego. Oprócz radiowozów zadysponowano również karetki pogotowia oraz jednostki straży pożarnej.

Sprawcy alarmu groziło do 8 lat więzienia. Wyrok skazujący zapadł we wtorek. Mężczyźnie wymierzono karę 10 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Dodatkowo oskarżony zapłaci nawiązkę na rzecz Skarbu Państwa i Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym - łącznie 20 000 zł oraz będzie musiał pokryć częściowe koszty procesu.