16 000 000 złotych - tyle za odbiór śmieci od mieszkańców Kalisza, ich transport na składowisko oraz prowadzenie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, zapłaci miasto zwycięzcy przetargu na to zadanie w 2020 roku. Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty zagospodarowania śmieci w Orlim Stawie. Stawek na przyszły rok, miasto, póki co nie zna. Kaliszanie nie tylko nie wiedzą ile będą płacić za śmieci, ale też w jaki sposób będą te opłaty naliczane.

"My to analizujemy i z tego co się dzieje w kraju, żadnej normy nie można wywnioskować. Są uchwały dotyczące obliczenia stawek według zużycia wody, są od powierzchni, są od gospodarstwa domowego czy od liczby mieszkańców. nie ma tu żadnej prawidłowości. Natomiast sprawą oczywistą jest w Kaliszu, że mamy 86 600 deklaracji złożony, 97 000 mieszkańców zameldowanych, i pytanie ile przebywa jeszcze w Kaliszu osób, które tu studiują, pracują. Te liczby po prostu nie grają..." - powiedział radiuCENTRUM Jan Kłysz, naczelnik wydziału środowiska w kaliskim magistracie.

A sam wybór metody wzbudza spore kontrowersje nie tylko wśród kaliszan, ale i wśród radnych, którzy mają podjąć ostateczne decyzje. Miejskie władze proponują, aby za śmieci płacić od zużycia wody - bo wtedy, jak tłumaczą, opłatami objęci będą wszyscy - każdy bowiem wodę zużywa: "Na pewno byłaby to drastyczna zmiana dla niektórych - na przykład dla posiadaczy ogrodów, którzy zużywają dużo wody do podlewania zieleni, mieliby dużo większą opłatę. Ci zaś, którzy wody używają niewiele, za śmieci płaciliby również mało. Na pewno jest to system, który objąłby wszystkich - ale ta opłata byłaby wnoszona niekoniecznie zgodnie z rzeczywistą produkcją odpadów" - dodaje Kłysz.

I tu tkwi sedno sprawy - bo metoda naliczania opłaty od zużycia wody, nie ma przełożenia na rzeczywistą produkcję śmieci i sposób ich segregacji. Magistrat chce przedstawić radnym jeszcze inną metodę - mieszaną, polegającą na obliczaniu stawek od powierzchni mieszkań i zamieszkujących je osób jednocześnie. Czy ten sposób zyska aprobatę? Okaże się najpewniej w ciągu najbliższych tygodni. Dziś kaliszanie płacą za śmieci od mieszkańca - po 23 złote miesięcznie (za odpady segregowane).