Kaliscy radni i parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej apelują do prezydenta Kalisza, Krystiana Kinastowskiego o trzymanie ręki na pulsie ws. budowy kaliskiej obwodnicy. Oczekują od niego, że będzie stanowczo dopominał się od lokalnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, ale też u ministrów, a przede wszystkim premiera Mateusza Morawieckiego przedstawiania planów i podawania konkretnych terminów realizacji inwestycji:

"Kalisz zna takiego prezydenta, który wierzył już w zapewnienia radnych miejskich, czego to oni nie pozałatwiają i nic z tego nie wyniknęło. Jeżeli prezydent Kinastowski nabrał się na te - w mojej ocenie - bajki, to przestrzegam, aby nie był bierny i bardzo zdecydowanie wymagał realizacji tych zobowiązań i dopominał się o ten temat wśród lokalnych parlamentarzystów PiS" - powiedział radiuCENTRUM Dariusz Grodziński, kaliski radny.

na fot. od lewej: Mariusz Witczak / poseł KO; Dariusz Grodziński / kaliski radny

Kaliski prezydent niedawno pojechał pod Sejm, by wspólnie z grupą zawiadywaną przez szefa kaliskiej telewizji, manifestować w sprawie obwodnicy Kalisza.
Na pytanie, czy radni i parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej dołączą do tej akcji, Dariusz Grodziński odpowiedział, że przygląda się jej z niepokojem:

"Inicjatorem i organizatorem tego przedsięwzięcia jest do niedawna szef sztabu wyborczego Krystiana Kinastowskiego, a obecnie pracownik prezydenta Kalisza zatrudniony w strukturach samorządowych."

Przedstawiciele KO obawiają się, że działania te mogą być wykorzystane politycznie. Jednocześnie Mariusz Witczak sugeruje, że powodem powstania rzekomo oddolnej grupy aktywistów, może być obawa prezydenta Kinastowskiego przed niezadowoleniem PiS-u, a z drugiej strony - gniewem kaliszan, gdyby nie udało się wybudować obwodnicy.

Jednocześnie Koalicja Obywatelska zapewnia, że wesprze każdą akcję społeczną, która nie będzie miała podtekstów politycznych.