Najlepsze rozwiązanie problemu psich kup w miejscach publicznych to

większa tolerancja
7%
wyższe mandaty
59%
więcej toreb na bobki
24%
więcej deszczu
10%
Razem głosów: 1367

Komentarze

JA sprzątam po swoim używając

JA sprzątam po swoim używając woreczków ze strony psiapaczka.pl są mocne, wytrzymałe, i ekologiczne, znacznei lepsze niz tansze rowreczki któe nie ra zmi sie rwały i były z nimi problemy.

Szczerze mówiąc drażnią

Szczerze mówiąc drażnią mnie komentarze tak bardzo uderzające we właścicieli psów. Owszem od naszej kultury zależy to czy pies się załatwia na chodniku, czy na trawniku na uboczu. Gdyby wszędzie były miejsca wyznaczone, gdzie czworonogi mogłyby sobie ulżyć (o ile będą same tego chciały) też byłoby wygodniej. Kosze na psie odchody też są świetnym pomysłem, niestety jak wiele innowacyjnych planów po prostu się nie sprawdzają. Owszem, właścicielom łatwiej wypuścić psa, żeby sobie pobiegał, zrobił co trzeba i zwołać go do domu. Poza tym, wiele osób, zwłaszcza po kilku głębszych również swoje potrzeby załatwia gdzie popadnie - warto i nad tym się pochylić. Mieszkam na jednym z większych osiedli. Psy mają do dyspozycji dwa trawniki, co skwapliwie wykorzystują. Jeden z dozorców raz w tygodniu sprząta trawnik. jemu to nie przeszkadza a innym wcale. Wieczna nagonka na właścicieli psów nic nie daje, nie wnosi nowego a ludzie uciekają od wypełniania "zaleceń". Co do chodzenia psów na smyczy i w kagańcu. Owszem, lepiej mieć psa pod kontrolą. byle bez przesady.. ale proponuje niektórym ludziom też założyć kagańce - tak dla przykładu. Bardzo mnie denerwuje kiedy okazuje się, że pies najlepiej, żeby załatwiał swoje potrzeby w niewidzialny sposób - byc może najlepiej w toalecie domowej, nie szczekał, nie odzywał się, był uosobieniem łagodności , chodził na smyczy - max 30 cm długiej bo po co dłuższa i w kagańcu obłożonym poducha, zeby innym krzywdy nie zrobił. I co wy na to "miłośnicy zwierząt"? To głupota. Pies to owszem zwierze, przyjaciel, ale traktujmy go normalnie, dajmy mu odrobinę wolności. Niech sobie szczeka - on też musi sobie pogadać - tak jak i ludzie. Swoja drogą, czy ludzie są tacy idealni?

wlasciciele powinni sprzatac

wlasciciele powinni sprzatac po swoich psach, ale najpierw powinny byc postawione kosze na psie kupy. A gdy ktos nie sprzata mandaty i to bardzo wysokie. Zeby przejsc po trawie trzeba na prawde neizle uwazac zeby w cos nie wdepnac!!!

WŁAŚCICIELE PSÓW, TO

WŁAŚCICIELE PSÓW, TO BARDZO CZĘSTO NIEODPOWIEDZIALNI LUDZIE, WYPROWADZAJĄ SWOJE PSY NA TRAWNIKI PRZED BLOKIEM I TAM IM KAŻĄ SIĘ ZAŁATWIAĆ. TO TOTALANY BRAK KULTURY. WYŻSZE MANTAY ZA NIE SPRZĄTANIE PO PSACH MOŻE WYMUSI NA NICH KULTURĘ.
JESZCZE JEST JEDEN PROBLEM DO ROZWIĄ ZANIA DOTYCZACY PSÓW TO: NAKAZ PROWADZENIA PSÓW NA SMYCZY Z ZAŁOŻONYM KAGAŃCEM.

Żenujące są niektóre

Żenujące są niektóre komentarze, skoro to jest taki problem, to zatrudnić służby sprzątające odchody (za kasę z podatków od posiadania zwierząt). Problem rozwiązany :))). Pytanie tylko co sieje się z tymi pieniędzmi??

Ja nie rozumie właścicieli

Ja nie rozumie właścicieli psów. Jeżeli ich pupile mają się załatwiać tam gdzie chcą to niech dbają opiekunowie o czystość w tych miejscach.(najlepszym dowodem brudasów jest gdy koszona jest trawa-współczuje kosiarzom)Trochę kultury nie za szkodzi.Jeżeli nie to mandacik i taki ,żeby następnym razem właściciele czworonogów zastanowili się czy sprzątnąć czy zapłacić karę.

Tobie dałbym mandacik , ot

Tobie dałbym mandacik , ot tak za żywot....
Pewnie nie ma psa który Cie lubi, co? Nie dziwie sie. Troche tolerancji. Owszem własciciele powini tez uważac, ale....
Ale pytam gdzie sa piniadze które płaciliśmy przez lata za każdego psa ? Co sie z nimi stało? Przepadły ,znikły ? Poszły nha niewiadomo co.... to chyba nie tak. A może trzeba było zatrudnic za te piniadze paru ludzi szukajacych pracy którzy byliby odpowiedzialni za sprzatanie tych nieczystosci!?

Takim właścicielom psów

Takim właścicielom psów co nie posprzątają po swoim psie od razu powinni wlepić z 1000 złotych grzywny a nie sobie zostawi gówno i idzie niech się ludzie potem przejmują.Jak mają problem z wyprowadzaniem psów to niech im w domu srają a nie jeszcze innych obarczać.

Po przeczytaniu wszystkich

Po przeczytaniu wszystkich komentarzy mogę tylko jedno powiedzieć: Chodnik dla przechodniów - oczywiście, ale gdyby trawnik służył psom do srania to by się "srajnik" nazywał. Czyż nie mam racji? Trawnik jest tam gdzie jest by złagodzić szarość i smutek osiedli czy miast, a jak chcecie mieć górę gówna - wasza sprawa.

na piaskach tez codziennie

na piaskach tez codziennie psy sie kapia, sraja i leja na plazy ku uciesze swych wlascicieli, gdzie na drugi dzien ludzie na tym leza, chodza po tym albo kilkuletni dzieciak sie w tym bawi, no ale najwazniejsze ze moj kochany piesek przeszedl sobie po plazy, wytarzal sie w piasku i wysral/wylal, mam nadzieje ze w koncu jakies sluzby sie tym zajma, bo ci ludzie najwyrazniej maja klopot z rozszyfrowaniem znaczenia znakow i ogolnymi przemysleniami nad nastepstwami tego co robia...

sprzątać po psach????

sprzątać po psach???? chyba jesteście nie poważni!!! Sami se sprzątajcie! a jak wam nie pasuje to se chodźcie po chodnikach! wkońcu od tego są!

Mam psa i wiem że muszą

Mam psa i wiem że muszą sie załatwiać!!!! Musimy sprzątać po psach można kupić specjalne woreczki (w sklepach zoologicznych) albo używać zwykłych foliowych ludzie troche kultury!!! Psy załatwiają sie nie tylko w Polsce jakoś jak któryś piesek "narobi" w central parku w NY to właściciel potrafi posprzątać.....

proponuje ustawic kosze na

proponuje ustawic kosze na odchody , aby własciciel psa nie byl zmuszony nosic "produktu" przez godzinę. Kosze znajdują się tylko w Śródnieściu. Osiedla oddalone od Centrum są zaniedbane w tym względzie. Przykład - Zagorzynek. 2 przystanki i 2 kosze, poza tym nic!

skoro jest normą to, że

skoro jest normą to, że właściciele piesków nie sprzątają po swoich pupilach to powinno wprowadzić się dodatkowy podatek na posiadaczy zwierząt (z rodziny ekologicznych:D) by miejskie służby było stać na sprzątanie "pamiątek" za tych właśnie właścicieli...

Zgadza się z tym że

Zgadza się z tym że podatek już płacimy, tylko nikt nie wie co się z tą kasą dzieje. Jestem jak najbardziej za tym by ta kasa szła na sprzątanie odchodów lub budowę "psich toalet". Najłatwiej jest narzekać. Niech mi ktoś uświadomi, co dzieje się z pieniędzmi, które płace za posiadanie psa? Jakie korzyści dla mnie lub dla mojego psa płyną z tego tytułu??

Niech już nikt nie pisze o

Niech już nikt nie pisze o tym że pies nie wie co robi. Każdy sie z tym zgodzi. Ale człowiek chyba wie że co to pies zrobi należy włożyć do woreczka i wyrzucić do śmieci. Potem da sie po parkach i chodznikach przejść normalnie. A nie wyglądają jak pole minowe.

Może miłośnicy zwierząt

Może miłośnicy zwierząt mi powiedzą jak mam wytłumaczyć, mojemu 1.5 rocznemu synowi, że nie może biegać po trawie przed blokiem, bo trawka jest tak zasrana przez pieski, niczym jakieś pole minowe? Pamiętam jak swego czasu wlazłem w taką minę idąc chodnikiem. Postanowiłem ratować buta w trawniku i już za chwile przyjąłem kolejne trafienia na obydwa kapcie! Lubię psy, ale głupoty ich właścicieli czasem nie potrafię ogarnąć....

nie radze zwalać na psy

nie radze zwalać na psy tylko sie chodzić nauczyć a synusia na smycz jak psy codzą to dzieci też powinny w koncu robią więcej bałaganu no i niech sie chłopak uczy że życie to wielkie g....a mamusi kaganiec może będzie milsza.

miiłośnicy zwierząt, tak

miiłośnicy zwierząt, tak samo jak i psów mają wiekszą tolerancje dla naszych braci mniejszych. Kto jest dobry dla zwierząt, dobry jest dla ludzi. Niby wszyscy miłosnicy zwierząt, ale chyba tylko w zoo, bo jak sie wiezie pieska w kontenerku autobusem to takie ''swiete'' oburzenie ze wszystkim smierdzi, ale jak sie ten pasażer autobusu nie myje tydzien to ''pachnie'' potem, ludzka naiwnosc i nie tolerancja. Ten pies jest nieraz czysciejszy od tej nieumytej, smierdzacej potem paniusi. A do spacerow nie sa trawniki lecz chodniki.

Bo butelka z wielu powodów

Bo butelka z wielu powodów jest lepsza niż gówno twojego psa:
- nie śmierdzi
- nie wdepniesz oklejając sobie buta
- dziecko sie żadnym syfem nie zarazi jak dotknie
- łatwiej posprzatać dozorcy

Teraz wiesz już czemu?

butelka śmierdzi, jest

butelka śmierdzi, jest brudna, nie rozkłada sie naturalnie, a jeśli się nią skaleczysz, to z pewnością będzie bardziej nieprzyjemne i groźne niż wdepnięcie w psią kupę. Oczywiście sprzątać po psach trzeba. Sama mam psy i sprzątam. Ale jak chcesz coś powiedzieć to używaj mniej absurdalnych argumentów - czasami warto się zastanowić nad tym co się pisze:)

Ci, którzy zaznaczają

Ci, którzy zaznaczają "wyższe mandaty" chyba nie mają psiaków... bo jak tu psu wytłumaczyć, żeby srał za 10 metrów a nie na kafelki? zatkać tyłek? powinny być jakieś miejsca z torbami :)

Po to piesek ma

Po to piesek ma właściciela, żeby po nim sprzątał. Kup sobie Miłośniczko Piesków torby i sprzątaj po swoim piesku co nie rozumie gdzie srać. Nigdzie ma nie srać na ulicy. A kupno torby jest obowiązkiem każdego właściciela i guzik mnie obchodzi co później ma z torbą i zawartością zrobić. Może sobie w mieszkaniu składować.

witam szanownych

witam szanownych przeciwników psów.życze wszystkim aby wam sie nigdy w parku nie zachciało bo wtedy powinny wam tyłki popękać .co ja mam zrobić jak każdy pijak olewa albo obrzyguje mi płot.a jak chodzi o czystość butelek to ja już wole te kupy w końcu to nawuz ekologiczny

ale Wam powiedział....

ale Wam powiedział.... Chyba nie spodobała się mu ankieta o psich kupach..... A przecież to też dość ważne,no chyba że komuś to nie przeszkadza i uważa to za błachostke na Waszej stronie.