Do tej pory mówił o sobie, że jest przede wszystkim podróżnikiem, a w przerwach samorządowcem. Dziś Maciej Klósak, radny miejski Ostrowa kandyduje na prezydenta miasta. W swoim programie zakłada dużo likwidacji - przede wszystkim Holdikomu i połowy urzędu miejskiego, a także Parku Przemysłowego. Uważa też, że Ostrów nie ma wizji własnego rozwoju na kolejne 20 lat i jest miastem tylko dla ludzi do 18 roku życia oraz dla emerytów. Według Klósaka spółki miejskie powinny być przede wszystkim biznesem. Jednocześnie uważa, że ceny usług komunalnych są za wysokie, a także, że miasto powinno zaniżać czynsze na lokale dla stowarzyszeń i organizacji. "Gospodarka komunalna w mieście kuleje i od tych wyborów musi być mocno uleczona"- powiedział Radiu Centrum Maciej Klósak:

"To jest jedna z głównych kwestii, którymi chce się zająć jako prezydent dlatego, że ten sektor przestał być biznesem w mieście. Kiedy byłem zaangażowany w pracę Holdikomu ten sektor przynosił zyski i duże pieniądze z zewnątrz. To się wszystko pokończyło. Dzisiaj Holdikom nie jest w stanie otrzymać poręczenia nawet na najmniejszy kredyt, a do tego został stworzony, żeby być gwarantem największych inwestycji."

Przed rokiem Maciej Klósak spektakularnie opuścił szeregi koalicji w radzie miejskiej, ale nie zrezygnował z funkcji wiceprzewodniczącego rady. Obecnie kandyduje z własnego komitetu "Nowy Ostrów".