Nie przyniósł efektu apel kaliskich: architekta, pisarza i historyka, aby zrezygnować z ławeczki Stefana Szolc-Rogozińskiego, którą przy okazji obchodów kaliskiego roku tego podróżnika miasto chce postawić w sąsiedztwie Mostu Kamiennego. Choć trójka społeczników namawia, aby pomysł zmodyfikować - urzędnicza machina już ruszyła.
Ławeczka będzie, a Miasto wyda na nią do 150 000 złotych. Magistrat opublikował już zapytanie ofertowe w sprawie wyboru architektoniczno-rzeźbiarskiej koncepcji pomnika.
"Za plecami postaci mieszkańcy i goście przybywający do Kalisza zobaczą reprezentacyjną aleję Wolności, zabytkową elektrownię wodną, skwer z ławkami i zdrojem. "Ławeczka Stefana Szolc-Rogozińskiego" ma stać się miejscem, w którym warto przysiąść, wykonać pamiątkową fotografię" - czytamy na miejskiej stronie internetowej. Wiadomo też, że przysiąść będzie można już w 4 miesiące od podpisania umowy z wykonawcą, bo takie są warunki zamówienia.
O zaniechaniu pomysłu lub chociaż przeprowadzeniu debaty odnośnie sposobu upamiętnienia postaci słynnego podróżnika - o co apelowali kaliscy społecznicy - Miasto już nie wspomina.